Powstrzymać Huawei to misja NVIDII. Dlatego wracają do Chin

Powstrzymać Huawei to misja NVIDII. Dlatego wracają do Chin

Wznowienie eksportu układów H20 AI przez firmę NVIDIA do Chin nie jest jedynie efektem odciążenia logistycznego czy próby uspokojenia relacji handlowych między dwoma globalnymi potęgami. Według Davida Sacksa, szefa działu sztucznej inteligencji i wpływowego głosu w branży AI, za decyzją tą stoi o wiele głębsza motywacja – chęć powstrzymania ekspansji Huawei i zahamowania rosnącej technologicznej niezależności Chin.

Prezes firmy NVIDIA, Jensen Huang, już od miesięcy podkreślał, że zbyt surowe ograniczenia eksportowe, narzucone przez administrację USA, mogą nie tylko zaszkodzić amerykańskim firmom, ale wręcz paradoksalnie przyspieszyć rozwój chińskiej technologii, zostawiając Zachód w tyle. Teraz, po części dzięki presji ze strony NVIDII i ekspertów takich jak Sacks, restrykcje zostały częściowo złagodzone – a układy H20 wracają do chińskich centrów danych.

W wywiadzie dla Bloomberg Business, Sacks otwarcie przyznał:

„Po prostu nie chcemy oddać całego chińskiego rynku Huawei, jeśli mamy szansę zdobyć jego znaczną część naszym mniej wydajnym, ale nadal konkurencyjnym układem”.

Huawei – cichy rywal na wschodnim froncie

Huawei, mimo sankcji i presji ze strony USA, nie tylko nie spowolnił swojego rozwoju w dziedzinie AI – wręcz przeciwnie. Rozwiązania takie jak CloudMatrix w architekturze rackowej zaczynają realnie konkurować z ofertą NVIDII, a chińskie alternatywy dla chipów GPU zyskują na sile. Sacks nie kryje, że Huawei jest obecnie jednym z największych zagrożeń dla dominacji USA w globalnym wyścigu AI.

– Jeśli nie sprzedamy światu naszych układów, zrobią to Chiny – mówi Sacks, zgadzając się tym samym z wcześniejszymi wypowiedziami prezesa Huanga. To przesłanie najwyraźniej dotarło do decydentów w Waszyngtonie, którzy w ostatnich tygodniach złagodzili kontrolę eksportu kluczowych komponentów AI, takich jak układy H20.

Chińska ekspansja kontra amerykańska obecność

Zmiana strategii USA nie dotyczy wyłącznie Chin. Sacks podkreśla, że podobne zagrożenie występuje na innych rynkach, m.in. w krajach Zatoki Perskiej. Jeśli amerykańskie firmy nie będą obecne w regionie GCC (Gulf Cooperation Council), chińscy producenci – z Huawei na czele – mogą przejąć ten rynek, podobnie jak przejęli znaczną część sektora telekomunikacyjnego. To kolejny argument, który przekonał administrację do bardziej elastycznej polityki eksportowej.

Rywalizacja z Huawei to gra o globalną dominację

Powrót NVIDII na rynek chiński może znacznie skomplikować plany Huawei, który w ostatnich miesiącach zwiększał swój udział w rynku AI w Państwie Środka. Chińscy dostawcy usług telekomunikacyjnych – tzw. CSP (Communication Service Providers) – zaczynają wykazywać rosnące zainteresowanie amerykańskimi technologiami, co może oznaczać odwrót od krajowych rozwiązań, przynajmniej w kontekście zaawansowanych systemów AI.

NVIDIA planuje wprowadzenie kolejnych rozwiązań technologicznych do Pekinu, co może pozwolić firmie na odzyskanie utraconych udziałów i wzmocnienie swojej pozycji w regionie. Firma nie oferuje jednak najnowszych i najbardziej zaawansowanych chipów – te wciąż pozostają poza zasięgiem Chin. Mimo to H20 pozostaje poważnym graczem, mogącym skutecznie konkurować z Huawei.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Powstrzymać Huawei to misja NVIDII. Dlatego wracają do Chin

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł