Zarzuty manipulacji recenzjami RTX 5060 coraz poważniejsze. NVIDIA ma problem

Zarzuty manipulacji recenzjami RTX 5060 coraz poważniejsze. NVIDIA ma problem

NVIDIA nie może uznać premiery serii GeForce RTX 50 za udaną ze względu na stosunek ceny do jakości nowych kart graficznych. Nie pomagają także wydane w ostatnim czasie sterowniki wywołujące różne problemy. Kolejnym gwoździem do trumny Zielonych mogą być zarzuty o rzekome wywieranie presji na media i manipulowanie recenzami.

NVIDIA znalazła się w ogniu krytyki po tym jak pojawiły się doniesienia o rzekomym wywieraniu presji na media zajmujące się testowaniem sprzętu. Producent miał ponoć naciskać na częstsze omawianie w testach takich technologii jak DLSS oraz MFG 4X. Oliwy do ognia dolał kanał YouTube Gamers Nexus, według którego gigant wywierał presję.

NVIDIA manipuluje recenzjami swoich kart graficznych?

Z relacji Gamers Nexus wynika, iż NVIDIA wielokrotnie sugerowała, że przeprowadzenie wywiadów z przedstawicielami firmy w tym inżynierami, niezwiązanymi bezpośrednio z przytoczonymi narzędziami będzie możliwe dopiero wtedy gdy dane medium wspomni w swoich materiałach o DLSS i MFG 4X.

Pojawiły się zarzuty jakoby NVIDIA manipulowała testami swoich kart graficznych. Idealnym tego przykładem jest RTX 5060.

Co więcej, firma próbowała wymusić na testerach podanie w wykresach wydajności zawyżonej liczby klatek na sekundę, więc nie byłoby mowy o rzetelnej recenzji karty graficznej, a widzowie nie poznaliby rzeczywistej wydajności GPU. Autorzy kanału zapowiedzieli, że nie zamierzają brać udziału w takich działaniach i nie będą naginać branżowych standardów.

Sprawa przybrała jeszcze poważniejszy obrót, kiedy wyszło na jaw, że NVIDIA udostępniła specjalne sterowniki wybranym mediom, które – zdaniem GN – nie spełniają standardów profesjonalnych recenzji. W efekcie takie "recenzje" związane z RTX 5060 przypominały bardziej materiały promocyjne niż rzetelne testy. Co ciekawe wielu doświadczonych i uznanych recenzentów nie otrzymało w tym czasie dostępu do tych samych wersji sterowników.

Takie działania niestety podważają niezależność mediów technologicznych, a także stawiają pytania o transparentność działań jednej z największych firm w branży GPU.

Przedpremierowe testy RTX 5060 zostały ustawione?

To jednak nie wszystko, bowiem jak się okazuje, recenzje RTX 5060 są ściśle kontrolowane przez producenta, a ich treść i metodologia testów ograniczona odgórnymi wytycznymi. Według GameStar Tech, NVIDIA udostępniła sterownik tylko bardzo wąskiej grupie mediów, ale pod warunkiem spełnienia określonych zasad. Chodziło m.in. o ograniczenie listy gier do testów, wybranie konkretnych ustawień graficznych i modeli kart graficznych do porównań.

Przykładowo, testy mogły być przeprowadzone jedynie w rozdzielczości 1080p, z ustawieniami „ultra”, włączonym ray tracingiem oraz DLSS ustawionym na tryb jakości. Lista gier też była z góry ustalona i obejmowała Avowed, Doom: The Dark Ages, Marvel Rivals, Cyberpunk 2077 i Hogwarts Legacy. Ponadto RTX 5060 można było porównać jedynie z RTX 2060 Super, RTX 3060 i RTX 5060.

Największe kontrowersje budzi jednak sam sposób, w jaki NVIDIA postanowiła promować RTX 5060. Zamiast tradycyjnego podejścia, w którym recenzenci dostają czas na dokładne testy jeszcze przed premierą, tym razem otrzymali oni sterowniki dopiero w dniu premiery, 19 maja. W efekcie, niezależne recenzje będą publikowane dopiero po oficjalnym debiucie karty.

I tutaj pojawia się pytanie, skoro NVIDIA jak sama twierdzi jest dumna z RTX 5060, to czemu według tych zarzutów mają ustawiać testy swojego układu graficznego?

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zarzuty manipulacji recenzjami RTX 5060 coraz poważniejsze. NVIDIA ma problem

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł