NVIDIA nie chciała to zrobił sobie sam. Oto RTX 3060 FE Mini-ITX

Krystian Ławniczak | 14-07-2023, 17:02 |Źródło: Reddit/Clashmains_2 | 0

NVIDIA nie chciała to zrobił sobie sam. Oto RTX 3060 FE Mini-ITX

Co zrobić, kiedy na rynku brakuje pasującej nam wyglądem i rozmiarem karty? Można zadowolić się tym co jest, albo... zrobić ją sobie samemu. Jeden z członków Reddita postawił na tę drugą opcję i stworzył RTX-a 3060 w standardzie Mini-ITX z customową obudową wzorowaną na Founders Edition.

RTX 3060 Founders Edition Mini-ITX

Jak dobrze wiemy, nie wszystkie karty graficzne NVIDII są dostępne w wersji Founders Edition. Z reguły w przypadku średniopółkowych i budżetowych modeli kupić można tylko niereferencyjne konstrukcje od partnerów NVIDII. Jeden z członków Reddita, Clashmains_2, wpadł jednak na pomysł, aby samodzielnie zaprojektować obudowę RTX-a 3060 wzorowaną na Founders Edition.

Trzeba przyznać, że finalna wersja, zgodnie z planem, wpisuje się w standardy wyglądu kart Founders Edition.

RTX 3060 FE Mini-ITX — *Źródło: Reddit/Clashmains_2*

Jaka bazę w tym projekcie wykorzystał model Gainward GeForce RTX 3060 Pegasus w standardzie Mini-ITX. Zarówno PCB, jak i radiator tej karty zostały odtworzone w oprogramowaniu CAD, dzięki czemu możliwe było zaprojektowanie wokół tych dwóch elementów pasującej obudowy. Autor zdecydował się nawet na podmianę fabrycznego wentylatora na 92-milimetrowe śmigło od Noctua.

Wysokie temperatury mogą wszystko zepsuć

Jeśli chodzi o praktyczne wykorzystanie tej zmodyfikowanej karty, to może być różnie. Do stworzenia obudowy (shroud) wykorzystany został filament PLA, który niestety nie cechuje się dobrą wytrzymałością na wysokie temperatury, bo problemy mogą być już widoczne przy 60°C. Jak pisze Clashmains_2, temperatury karty przed i po modyfikacji są bardzo podobne.

Trzeba przyznać, że finalna wersja, zgodnie z planem, wpisuje się w standardy wyglądu kart Founders Edition. Jedyne czego tutaj zabrakło to backplate. Można byłoby się także pokusić o zmniejszenie otworu przeznaczonego na 8-pinowe złącze zasilania. Autor wyjaśnił jednak, że jest to jego pierwszy kontakt z drukiem 3D, stąd mogą widoczne być pewne niedociągnięcia. Niemniej jednak, końcowa wersja prezentuje się naprawdę nieźle.