Nvidia oskarżona o zaniżenie przychodów z kryptowalut o 1,1 mld dolarów

Nvidia oskarżona o zaniżenie przychodów z kryptowalut o 1,1 mld dolarów

Pamiętacie czasu, kiedy Bitcoin osiągnął rekordowy poziom blisko 20000 USD w 2017 roku, a ceny kart graficznych wystrzeliły w górę? Był to ciężki czas dla graczy, ale górnicy,  AMD i Nvidia cieszyli się zyskami. Jednakże w przypadku tego ostatniego wniesiono właśnie pozew do sądu, w którym stwierdzono, że firma zgłosiła 1 miliard dolarów przychodów z kryptowalut jako przychód z gier. Jak donosi The Register, pozew datowany jest na 2017 rok, ale po naniesieniu zmian, dopiero w tym tygodniu w Kalifornii złożono skargę. Nvidia rozwścieczyła inwestorów, którzy twierdzą, że firma wprowadziła ich w błąd w swoich sprawozdaniach finansowych. Rok 2017 to był okres eksplozji kryptowalut, podczas której w grudniu bitcoin zbliżył się do 20000 $, a inne wirtualne monety również osiągnęły rekordowe poziomy. Zysk z wydobycia doprowadził do masowego zakupu kart graficznych do platform wydobywczych, co spowodowało niedobory i bardzo zawyżone ceny. Pomimo obietnicy Nvidii, że sprzedaż pozostanie skupiona na graczach, niewiele osób należących do kategorii podstawowego odbiorcy, było stać na lub było chętnych do zakupu produktów "zielonych".

Nvidia zaliczała przychody z kryptowalut do gamingu, ukrywając przed inwestorami prawdziwych nabywców kart graficznych do gier,twierdząc, że faktycznie zarobki na górnikach są znacznie niższe. Załamanie rynku ujawniło prawdę.

"Na początku 2017 roku Nvidia stanęła w obliczu niezwykłego problemu: jej flagowe produkty znikały z półek. W normalnych okolicznościach taki trend byłby pozytywny" - czytamy w pozwie. "Ale ogromny wzrost sprzedaży nie wynikał ze wzrostu popytu ze strony graczy (tradycyjny konsument Nvidii), ale raczej z grup internetowych poszukiwaczy kryptowalut, którzy kupowali tysiące procesorów i wdrażali je w ogromnych centrach danych w celu rozwiązania złożonych problemów matematycznych w pogoni za cyfrowymi tokenami". Chociaż dla Nvidii wszystko było w porządku, inwestorzy zarzucają firmie, że wiedziała, że szaleństwo na kryptowaluty dobiegnie końca, więc postanowili ukryć większość sprzedaży związanych z tym nagłym szałem. Firma rzekomo twierdziła, że górnikom  były sprzedawane  dedykowane karty do wydobywania kryptowalut, a boom sprzedaży kart graficznych pochodził od graczy. W rzeczywistości to górnicy wykupowali większość kart gamingowych. Inwestorzy twierdzą, że zgłaszając przychody z wydobycia jako z gamingu, wydawało się, że sprzedaż kart graficznych firmy Nvidia ma się świetnie i nie ucierpi gdy rynek kryptowalut się załamie.

"Wprowadzenie jednostek GPU dedykowanych górnikom i zgłaszanie sprzedaży w segmencie OEM pozwoliło pozwanym twierdzić, że wszelkie dochody związane z wydobyciem zostały wydzielone w OEM, tworząc wrażenie, że branża gier z najważniejszymi produktami Nvidii jest odizolowana od huśtawki rynkowej związanej z kryptowalutami i załamaniu popytu, który nastąpiłby po nieuniknionym kryzysie rynków kryptowalut" - twierdzi pozew.  Kiedy nadeszło nieuniknione i ceny kryptowalut runęły w dół, akcje Nvidii spadły o 19 procent w listopadzie 2018 roku, tracąc prawie połowę swojej wartości miesiąc później. Twierdzi się, że firma zaniżyła przychody z wydobywania kryptowalut o około 1,13 miliarda dolarów. Inwestorzy domagają się odszkodowania za naruszenie przepisów dotyczących papierów wartościowych w USA, ale byłoby zaskakujące, gdyby osiągnęli sukces. Dlaczego Nvidia miałaby zgłaszać sprzedaż kart do gier w segmencie innym niż "gry", nawet jeśli nie były one wykorzystywane do tego celu? Z drugiej strony ich działania wykazują premedytację w ukrywaniu dochodów z kryptowalut i mydlenie oczu inwestorom.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Nvidia oskarżona o zaniżenie przychodów z kryptowalut o 1,1 mld dolarów

 0