Wczoraj na rynku zadebiutowała pierwsza karta graficzna z serii GeForce RTX 30 i praktycznie niemal wszędzie po uruchomieniu sprzedaży GeForce RTX 3080 został błyskawicznie wymieciony ze sklepowych półek. Co więcej, bardzo duża część internetowych sprzedawców, w tym i NVIDIA, miały problem z działaniem swojej strony, co wynikało oczywiście z ich przeciążenia. NVIDIA w związku z zaistniałą sytuacją wydawała oświadczenie, w którym nie tylko przyznaje, że nie spodziewali się aż tak ogromnego zainteresowania nowym flagowcem z rodziny Ampere, ale i przeprosiła za niedoszacowanie zapotrzebowania na ten produkt i brak kart dla wielu osób, które chciały je wczoraj kupić. Chwali się, że producent zdecydował się wystosować przeprosiny, ale z drugiej strony trudno uznać te tłumaczenia za wiarygodne, kiedy wszystko wskazywało na to, że gracze są wygłodniali nowej generacji. Sytuacja nie jest jednak zaskoczeniem, ponieważ od kilku tygodni spekulowało się, że w tym roku NVIDIA może mieć problemy z zaspokojeniem podaży na nowe GeForce’y.
GeForce RTX 3080 został błyskawicznie wymieciony ze sklepowych półek. Oliwy do ognia dolała sytuacja na portalu eBay, gdzie na chwilę po uruchomieniu sprzedaży RTX 3080 serwis zalały oferty, w których model ten sprzedawany był za przeszło 1000 USD...
Oliwy do ognia dolała sytuacja na portalu eBay, gdzie na chwilę po uruchomieniu sprzedaży RTX 3080 serwis zalały oferty, w których model ten sprzedawany był za przeszło 1000 USD, a w skrajnych przypadkach nawet blisko 2000 USD (przypominamy, że sugerowana cena to 699 USD). Mówimy więc o sytuacji, gdzie spekulanci próbują zarobić na graczach spragnionych szybkiej przesiadki na nową generację. Nie trzeba było długo czekać na reakcję co bardziej zbulwersowanych osób, które albo samodzielnie podbiły oferty do kilku tysięcy dolarów, nie zamierzając ostatecznie sfinalizować transakcji lub też napisały boty, które robiły to za nich. Ze strony NVIDII otrzymaliśmy zaś zapewnienie, że starają się robić wszystko co w ich mocy, by zamówienia z ich sklepu powędrowały do graczy, starając się wyeliminować spekulantów i boty (firma ręcznie zamierza weryfikować wszystkie zamówienia).
Zieloni zobowiązali się także do tego, by wraz z partnerami wysyłać model GeForce RTX do sklepów każdego dnia, by jak najszybciej realizować zapotrzebowanie na tę kartę graficzną. Firma pobaje, że na start produkt dostarczony był do przeszło 50 dużych sklepów na całym świecie, ale nie podała w jakich ilościach, więc trudno wyciągać z tego sensowne wnioski. Wygląda jednak na to, że wczoraj większą szansę na zakup RTX 3080 mieliśmy pojawiając się w fizycznych sklepach niż próbując ją nabyć w sklepie internetowym. Tu jednak pewną przeszkodą okazuje się COVID-19, tym bardziej, że w wielu krajach przywracane są surowsze restrykcje. Dajcie znać w komentarzach, czy Wam udało się wczoraj kupić swoją sztukę.
Pokaż / Dodaj komentarze do: NVIDIA przeprasza za problemy z dostępnością RTX 3080. "Zapotrzebowanie przerosło nasze oczekiwania"