Przed paroma dniami do Internetu trafiła tajemnicza zajawka karty Titan Xp Collector's Edition. Podejrzewano nawet premierę nowej architektury. Tymczasem zaanonsowana karta to po prostu obecny produkt w odmienionych szatach.
Wszyscy oczekujący czegokolwiek przełomowego mogą teraz zakręcić nosem. Nvidia właśnie ujawniła szczegóły dotyczące tajemniczego Titan Xp Collector's Edition. Nie jest to ani Titan Xp z pamięciami GDDR6, ani tym bardziej reprezentant architektury Volta, a po prostu konstrukcja z doskonale znanym rdzeniem Pascal GP102 oraz modułami pamięci graficznej GDDR5X o sumarycznej pojemności 12 GB, tyle tylko, że wyposażona w lekko zmodyfikowane chłodzenie NVTTM, mające trafić w gusta estetyczne fanów Gwiezdnych Wojen. Producent zadbał nawet o dwie wersje kolorystyczne, reprezentujące poszczególne frakcje - Galactic Empire (czerwona) oraz Jedi order (zielona). Poza barwą diod LED oba warianty różnią się jedynie wzorem umieszczonym na wentylatorze.
Strukturalnie, jak już zdążyłem wspomnieć, Titan Xp Collector's Edition to po prostu Titan Xp, realizowany wciąż w litografii 16 nm FinFET i oferujący 30 aktywnych bloków SM. Wszystko to przekłada się na 3840 jednostki cieniujące, 240 jednostek teksturujących oraz 96 rasteryzatorów. Ponadto, akcelerator legitymuje się 384-bitową szyną pamięci i przepustowością tejże na poziomie 547,7 GB/s. Taktowanie Boost również pozostało niezmienione - 1582 MHz. Siłą rzeczy karta ma takie samo TDP co aktualny model, a więc 250 W. To samo tyczy się zestawu wyjść obrazu, który składa się z trzech złącz DisplayPort 1.4 HDR oraz jednego HDMI 2.0. Mało tego, utrzymano nawet ustaloną na 1200 dolarów amerykańskich cenę, ograniczając jednak zamówienia do jednej sztuki na osobę.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nvidia Titan Xp Collector's Edition produktem dla fanów Gwiezdnych Wojen