Wirtualna Rzeczywistość to nowe, ekscytujące możliwości - ale mają też swoją cenę. Zarówno tą dosłowną, wyrażaną w walucie, jak i obliczeniową. Pracownikom Nvidii udało się jednak dostosować wydajność VR tak, aby wirtualne przeżycia w tym środowisku pobierały 2-3 razy mniej mocy obliczeniowej GPU niż dotychczas.
Grafika koncepcyjna Nvidii ukazująca zastosowaną przez nich sztuczkę renderingu
Za tydzień odbędzie się konferencja Siggraph, gdzie amerykańska korporacja zademonstruje swoje najnowsze technologiczne sztuczki. Nad projektem pracowało pięć osób przez ostatnich dziewięć miesięcy. Ekipie Nvidii udało się osiągnąć znaczny wzrost wydajności poprzez redukcję pewnych elementów znajdujących się w obrębie naszej widoczności peryferyjnej (to, co widzimy kątem oka).
"Zrozumienie tego, jak działa ludzkie oko pomogło nam skupić zasoby tam, gdzie one są najbardziej potrzebne" - powiedział wiceprezydent Nvidii, David Luebke.
Dzięki pomysłom Nvidii, obraz jest renderowany w sposób analogiczny do tego, jak widzi ludzkie oko i dynamicznie zamazuje obszary, które i tak byłyby poza zasięgem naszego wzroku.
Przetwarzanie VR wymaga aż siedmiokrotnie wyższej mocy obliczeniowej niż w przypadku konwencjonalnej grafiki. Niezbędnym minimum komfortu użytkowania tego środowiska jest wyrenderowanie obrazu dla jednego oka w 90 fps-ach. Dzięki osiągnięciu inżynierów z Nvidii, w przyszłości możemy uświadczyć spadku cen, zarówno headsetów, jak i zmniejszenia wymogów pecetowego hardware'u, co również uczyni skompletowanie zestawu do VR znacznie przystępniejszym przedsięwzięciem.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nvidia: Trzykrotnie zredukowaliśmy zapotrzebowanie na moc obliczeniową w VR