Jak zapewne wiecie, wkrótce po wydaniu procesorów Ryzen firma AMD zamierza rozpocząć przygotowania do premiery kart grafiki Radeon RX 500, które to jednak szły dotąd drugorzędnym torem - z racji ogromnego zainteresowania zbliżającymi się CPU. Nadrabiając zaległości, serwis VideoCardz opublikował zbiór najbardziej podstawowych informacji na temat nowej serii akceleratorów.
W skład serii Radeon RX 500 wejdą ponoć zarówno aktualnie dostępne chipy w architekturze Polaris, jak i zupełnie nowy układ Vega. Prawdopodobnie wszystkie tańsze modele do RX 580 włącznie zostaną oparte na przemianowanych rozwiązaniach spod szyldu Polaris, a rozwiązania Vega zasilą dopiero najwydajniejsze karty. Rdzeń Vega 11 z pamięciami GDDR5(X), pierwotnie domniemany następca Polaris 10, ostatecznie miałby koegzystować ze starszym pobratymcem (RX 580?) jako RX 590 i rzucić rękawicę GeForce'owi GTX 1070. Z kolei prawdziwie topowy chip Vega 10 z pamięciami HBM2 zawalczy rzekomo z GTX 1080 oraz GTX 1080 Ti. W tym ostatnim przypadku dziennikarze VideoCardz spodziewają się odejścia od typowo liczbowego oznaczenia, nawiązującego do wydanych w 2015 roku kart R9 Fury oraz R9 Fury X. Mówi się m.in. o nazwach Fury Vega i Fury Maxx, choć wobec braku oficjalnych informacji od producenta są to jedynie domysły.
Według najnowszej teorii tylko Radeon RX 590 i wyższe modele okażą się faktycznie nowymi układami. Reszta to po prostu rebrandy z obecnej generacji.
Co interesujące, liczne źródła donoszą, że pierwszych reprezentantów serii Radeon RX 500 zobaczymy już w maju tego roku. Nie wiadomo jednak, czy rzeczona data dotyczy premiery wszystkich modeli, czy może tylko niektórych z nich. Czerwoni w przeszłości wielokrotnie rozpoczynali nową generację od tańszych propozycji, czego przykładem jest chociażby opóźnienie debiutu wspomnianych R9 Fury oraz R9 Fury X względem R9 390X i innych. Jeśli wszystkie mainstreamowe karty począwszy od RX 580 rzeczywiście okażą się rebrandami, to ich wdrożenie zasadniczo nie powinno stanowić problemu. Zastanawia jedynie to, jak AMD podeszłoby w takim wypadku do kwestii promocji nowości. O ile najuboższy RX 460 daje pewne pole do manewru, jakim jest 128 nieaktywnych jednostek cieniujących, o tyle RX 470 oraz RX 480 musiałby zostać sklonowane 1:1. Nie jest tajemnicą, że użytkownicy niechętnie spoglądają na tego typu zabiegi, chyba, że znaczącej redukcji ulegną ceny.
Pokaż / Dodaj komentarze do: O tym, co wiemy na temat kart grafiki AMD Radeon RX 500