Dziś ponownie wracamy do sytuacji na norweskim rynku samochodów elektrycznych. W styczniu miało miejsce znaczne zmniejszenie dopłat, co spowodowało, że wielu ludzi zinterpretowało rzekomy spadek sprzedaży o 96% w porównaniu z grudniem jako koniec elektromobilności w Norwegii. Jednakże, sytuacja w marcu pokazuje zupełnie coś dokładnie odwrotnego.
Koniec dotacji, to koniec sprzedaży elektryków? Nic bardziej mylnego...
Wyciąganie wniosków długoterminowych z krótkoterminowych wskaźników jest zadaniem trudnym. Przykładem takiej sytuacji jest wsparcie dla samochodów elektrycznych w Norwegii. W styczniu zrezygnowano z kilku dotacji na samochody elektryczne, co spowodowało dramatyczny spadek sprzedaży. Niektóre media podchwyciły tę informację i przedstawiły to jako koniec elektromobilności w Norwegii, co z pewnością ucieszyło przeciwników tej technologii. Jednak te manipulacyjne liczby nadużyły faktu, że dane styczniowe były porównywane z danymi grudniowymi, które zawsze były znacznie wyższe, nawet bez odcięcia dotacji. Do tego dodano redukcję dopłat, co przyspieszyło zakupy samochodów elektrycznych w listopadzie i grudniu, spowodowało "skok" w sprzedaży tych pojazdów w grudniu i jednocześnie osłabiając sprzedaż w styczniu. Dlatego należy być ostrożnym w długookresowej ocenie sytuacji. Marcowe liczby wyraźnie pokazują, że elektromobilność w Norwegii nadal jest w dobrej kondycji.
Choć wszyscy wieszczyli koniec sprzedaży elektryków w Norwegii, zmniejszenie dopłat wcale nie spowodowało spadku sprzedaży. Marzec 2023 roku okazał się miesiącem o największej bezwzględnej liczbie sprzedanych samochodów elektrycznych w historii Norwegii, a udział samochodów elektrycznych w rynku wzrósł z 86,1% do 86,8%
Marzec 2023 roku był rekordowy...
Jeśli spojrzymy na marcowe liczby sprzedaży samochodów w Norwegii, zauważymy, że sprzedano tam łącznie 19 366 nowych pojazdów, z czego 16 811 to samochody elektryczne. Nie wygląda to jak koniec elektromobilności w tym kraju, ponieważ pomimo spadku dotacji i ulg, wciąż panują tam bardzo korzystne warunki dla EV. Porównując to z analogicznym okresem zeszłego roku (kiedy sprzedano 16 238 samochodów, w tym 13 983 czysto elektrycznych), możemy zauważyć, że liczba sprzedanych samochodów elektrycznych wzrosła o prawie 3 tysiące. Co ciekawe, udział samochodów elektrycznych w rynku wzrósł z 86,1% do 86,8%. Marzec 2023 roku okazał się zatem miesiącem o najwyższym udziale sprzedaży samochodów elektrycznych w historii Norwegii. Ponadto, po grudniu, kiedy to ludzie zaczęli gnać do salonów samochodowych przed redukcją dotacji, marzec stał się miesiącem o największej bezwzględnej liczbie sprzedanych samochodów elektrycznych w historii (drugim najpotężniejszym miesiącem w historii Norwegii).
Najpopularniejszym modelem samochodu okazała się Tesla Model Y z 7445 zarejestrowanymi egzemplarzami, co daje jej 44,5% udziału w rynku samochodów elektrycznych i 38,4% w całym rynku (warto zauważyć, że Model 3 sprzedał tylko 454 egzemplarze i zajmuje 8. miejsce na liście najlepiej sprzedających się samochodów). Należy jednak pamiętać, że wynika to przede wszystkim z faktu, że większość samochodów Tesli jest dostarczana pod koniec kwartału (w styczniu żaden model Tesli nie znalazł się wśród 20 najlepiej sprzedających się samochodów, ale już w lutym 2023 roku Model Y był liderem z 17,7% udziału w całym rynku samochodowym).
Jeśli spojrzymy na dane kwartalne, łatwo możemy pozbyć się rozbieżności w dostawach. Tesla Model Y ma wtedy 30,4% udziału w rynku, co daje jej pierwsze miejsce. Na drugim miejscu plasuje się Toyota bZ4X z udziałem 6,1%, a na trzecim Volvo XC40 z 4,9%. Volkswagen ID.4 (4,8%) i ID.3 (4,4%) zajmują kolejno czwarte i piąte miejsce. Pod względem marek, pierwsze miejsce w Norwegii zajmuje Tesla z 33,0% udziału, na drugim miejscu jest Toyota z 13,6% (z wysoką sprzedażą aut spalinowych i hybrydowych), a na trzecim Volkswagen z 12,2%.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Obniżyli dofinansowania, a sprzedaż elektryków... wzrosła. Mówili, że będzie inaczej!