Fortnite jest grą charakteryzującą się stosunkowo niskimi wymaganiami sprzętowymi, ponieważ komputer niezbędny do jego uruchomienia powinien posiadać co najmniej zintegrowaną kartę graficzną Intel HD 4000, 4 GB pamięci RAM oraz procesor Intel i3 o taktowaniu 2,3 GHz. Nic więc dziwnego, że oparty na darmowym modelu free-to-play battle royale zdołał do niedawna zyskać tak ogromną popularność przebijając osiągnięcia rywala w postaci Playerunknown's Battlegrounds. Niestety ostatni tytuł praktycznie od dnia debiutu miał dużego pecha, ponieważ jego optymalizacja pozostawiała sporo do życzenia, przez co PUBG nie wyrabiał na słabszych komputerach. Dotychczas o Fortnite nie można było tego powiedzieć, aczkolwiek sytuacja może ulec zmianie, gdyż Epic Games Store wraz z rozpoczęciem 10 sezonu zamierza zwiększyć rekomendowaną konfigurację.
Od kolejnego sezonu w Fortnite nie zagrają już posiadacze kart graficznych, które nie obsługują DirectX 11. Dotychczas twórcy starali się zapewnić wsparcie dla tego typu GPU.
Otóż po aktualizacji do odpalenia gry będziemy potrzebowali GPU obsługującego DirectX w wersji 11. Jeśli więc jeszcze jakimś cudem posiadamy grafikę niespełniającą tego rozwiązania wówczas należy dokonać wymiany podzespołu. Teoretycznie część osób może się teraz zdziwić, bo według dostępnych w sieci informacji Fortnite od początku potrzebował DX11 do funkcjonowania, jednakże jak zaznaczyli deweloperzy przez cały ten czas utrzymywali wsparcie dla właścicieli starszych układów pozbawionych tej technologii tak, aby mogli odpalić battle royala. Niebawem zostanie ono zakończone i bez jedenastki nie będzie już żadnych szans na zabawę w wykreowanym przez Epic świecie. Mimo wszystko szacuje się, że posiadaczy kart graficznych nieobsługujących D11 jest na tyle mało, że Fortnite nie odczuje w związku ze zmianami widocznych gołym okiem strat.
Kwestia zwiększenia wymagań to jednak nie główny problem, z jakim może wkrótce zmierzyć się Fortnite. Zgodnie z najnowszymi danymi SuperData battle royale w maju wygenerował 203 milionów dolarów przychodu co jest lepszym wynikiem niż w kwietniu, ale gorszym o 38 procent względem analogicznego okresu 2018 roku. Oznacza to, że choć produkcja dzięki mikrotransakcjom nadal generuje zawrotne sumy pieniędzy to jej popularność na przestrzeni roku spadła i nie wiadomo czy ów trend nie utrzyma się także w następnych miesiącach. Co ciekawe w grę najwięcej inwestują nie komputerowi gracze a konsolowi. Warto też podkreślić, iż głównym powodem wysokiego zarobku był start kolejnego dziewiątego sezonu Fortnite.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Od 10. sezonu właściciele starszych kart graficznych nie zagrają w Fortnite