Odejście Bobby'ego Koticka z Activision Blizzard stoi pod znakiem zapytania

Odejście Bobby'ego Koticka z Activision Blizzard stoi pod znakiem zapytania

Ważą się losy przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Gdyby doszło do finalizacji umowy wówczas dotychczasowy dyrektor generalny firmy Bobby Kotick miałby odejść ze stanowiska, aczkolwiek co będzie w przypadku fiaska transakcji?

Bobby Kotick, który pełni funkcję szefa Activision Blizzard jest krytykowany przez część graczy i pracowników. Historie z jego udziałem w tym ignorowanie doniesień o łamaniu praw pracowników w przedsiębiorstwie z pewnością nie poprawiły mu reputacji, a z jego bierności we wspomnianym temacie sprawę zdaje sobie Microsoft. Dlatego, gdyby doszło do przejęcia Activision Blizzard wówczas Kotick miałby z czasem odejść ze stanowiska dyrektora generalnego. Nad fuzją zebrały się jednak czarne chmury i ludzie zadają pytanie, czy w ogóle realizacja przejęcia jest jeszcze realna? Z drugiej strony czy Kotick zdecydowałby się na rezygnację, gdy Activision będzie nadal niezależnym podmiotem?

Jeżeli przejęcie Activision Blizzard nie dojdzie do skutku wówczas Bobby Kotick z pewnością pozostanie na swoim stanowisku.

Nowa informacja wskazuje, że w takim scenariuszu Bobby Kotick „absolutnie pozostanie” w Activision Blizzard jako dyrektor generalny”. Kotick może nie ustąpić, jak wielu mogłoby się spodziewać po nieudanej fuzji. Tak wynika z raportu opublikowanego przez Fox Business, który twierdzi, powołując się na „źródła zbliżone do sprawy”, że chociaż w Activision Blizzard panuje duża pewność, że przejęcie zostanie zatwierdzone, jeśli się nie powiedzie, Kotick „absolutnie pozostanie na swoim miejscu”. Szef Activision Blizzard, Bobby Kotick, zawsze był postacią co najmniej kontrowersyjną, a szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat jego rola w firmie była często publicznie kwestionowana.

Jedyną szansą na odejście Koticka z piastowanego stanowiska jest więc wchłonięcie Activision przez Microsoft. Umowa kupna wydawcy jest analizowana przez światowe organizacje regulujące, które niezbyt chętnie zapatrują się na wydanie zezwolenia na finalizację transakcji. Kością niezgody pozostaje przyszłość serii Call of Duty na konkurencyjnych platformach i obawy, iż gigant z Redmond mógłby uczynić z franczyzy ekskluzywną dla swoich urządzeń. Microsoft w odpowiedzi chce zawrzeć kontrakt obowiązujący przez 10 lat gwarantujący udostępnianie Call of Duty na innym sprzęcie. Co potem? No właśnie, tego nie wiadomo. Brytyjski CMA zaproponował sprzedaż marki CoD innej firmie, co mogłoby wpłynąć na pozytywną decyzję.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Odejście Bobby'ego Koticka z Activision Blizzard stoi pod znakiem zapytania

 0