Odnawialne źródła pokrywają obecnie jedną trzecią światowego zapotrzebowania na energię elektryczną

Nowy raport niezależnego światowego zespołu doradców ds. energii przedstawia mocno optymistyczny obraz przyszłości energetyki. Według Embera źródła odnawialne osiągnęły rekordowe tempo wytwarzania energii elektrycznej, znacznie ograniczając emisje w niektórych z najbardziej energochłonnych regionów świata.

Ember właśnie opublikował swój najnowszy raport zatytułowany Global Electricity Review, który szczegółowo opisuje wykorzystanie odnawialnych i kopalnych źródeł paliw w wytwarzaniu energii elektrycznej na różne potrzeby osób prywatnych i przedsiębiorstw. Brytyjska organizacja non-profit podaje w nim, że odnawialne źródła energii odpowiadały za ponad jedną trzecią energii elektrycznej wytworzonej w 2023 r.

Celem tego raportu jest przedstawienie pierwszego „kompleksowego przeglądu” zmian w wytwarzaniu energii elektrycznej w ciągu ostatniego roku.

Celem tego raportu jest przedstawienie pierwszego „kompleksowego przeglądu” zmian w wytwarzaniu energii elektrycznej w ciągu ostatniego roku. Dane wskazują, że rok 2023 był rokiem kluczowym dla źródeł odnawialnych, ponieważ źródła energii słonecznej i wiatrowej odnotowały tempo wzrostu odpowiednio 23% i 10%. Z kolei w przypadku źródeł kopalnych produkcja energii elektrycznej wzrosła jedynie o 0,8%.

 

W raporcie Ember zebrano dane z 215 różnych krajów, w tym najnowsze dostępne dla 80 krajów odpowiadających za 92 procent światowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Uwzględniono także dane z 13 regionów geograficznych i gospodarczych, takich jak Azja, Afryka, UE i G7. Co także istotne, po raz pierwszy Ember udostępnia bezpłatnie swój kompleksowy raport, więc może się z nim zapoznać każdy zainteresowany. 

Ember twierdzi, że niezaprzeczalny rozwój źródeł odnawialnych, w szczególności energii słonecznej, popchnie świat w stronę „nowej ery”, w której wytwarzanie paliw kopalnych stanie się mniej istotne. W raporcie podkreślono, że w 2000 r. odnawialne źródła energii do wytwarzania energii elektrycznej stanowiły zaledwie 19 procent światowego rynku, podczas gdy obecnie przekraczają 30 procent. Jednak w 2023 r. energia wodna osiągnęła najniższy poziom od pięciu lat, a węgiel i inne paliwa kopalne to kompensują, uniemożliwiając w ten sposób dalszą redukcję emisji gazów cieplarnianych.

Globalne zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrosło o 2,2 proc. w 2023 r., przy czym Ember prognozuje jeszcze wyższe zapotrzebowanie na rok 2024. Oczekuje się, że w ciągu następnej dekady transformacja energetyczna wejdzie w nową fazę charakteryzującą się „trwałym” spadkiem zużycia paliw kopalnych i spadkiem emisji. Ember przewiduje, że sektor energetyczny jako pierwszy dokona dekarbonizacji, chociaż źródła kopalne, takie jak ropa naftowa, gaz i węgiel, nadal dominują w światowym zużyciu energii pierwotnej.