Około 300 milionów dolarów w Ethereum chwilowo zamrożone

Jeśli w ostatnim czasie postanowiłeś zainwestować w kryptowaluty, możesz mieć problem, bo własnie wykryto lukę w zabezpieczeniach portfela Parity.

Parity jest portfelem napisanym w języku Rust, przystosowanym do działania w przeglądarce pracującej na najpopularniejszych systemach operacyjnych. Przez długi czas uważany był za najsprawniej funkcjonujący portfel Ethereum, jednak ostatnie wydarzenia mogą sprawić, że straci na popularności – po lipcowej aferze, w której skradziono około 153 tys. jednostek Ether o wartości 34 mln USD, pojawiła się kolejna luka w zabezpieczeniach. Firma ParityTech, oferująca usługi zabezpieczenia portfela Ethereum swoich klientów, utraciła wszystkie ich środki – około 300 mln w Ethereum jest zamrożone i niemożliwe do odzyskania. Sprawca tego zdarzenia, programista o nicku devopps199, utrzymuje, że zrobił to nieumyślnie, a także porównał sytuację do pieniędzy zablokowanych w bankowej krypcie.

Szefowie banków mają kolejny argument przeciwko kryptowalutom

ParityTech twierdzi, że możliwe, iż aktualizacja z 20 lipca wciąż zawierała możliwość przekształcenia bibliotek Parity Wallet w zwykły portfel multi-sig, dzięki czemu po użyciu funkcji initWallet mogłeś zostać jego właścicielem. Zostało to odkryte 6 listopada o godzinie 15:33, przez co wszystkie portfele przekształciły się w multi-sig, a następnie stały się bezużyteczne. Nie znamy dokładnej liczby osób, w które uderzyła ta sytuacja, ale ekspert od kryptowalut Patrick McCorry szacuje, że do 300 milionów dolarów mogło zostać zamrożone. Obecnie olbrzymim problemem jest ustalenie jak „odblokować” fundusze i zapobiegać podobnym sytuacjom. Jedno jest pewnie, sytuacja ta sprawi, że szefowie banków nadal będą sceptycznie nastawieni do kryptowalut, zresztą sam Jamie Dimon, dyrektor generalny JPMorgan, stwierdził, że kryptowaluty nie są prawdziwymi walutami i prędzej czy później przestaną być używane.