OnePlus znów stało się obiektem skandalu i nie jest nim wyłącznie przegrzewający się smartfon, ale przede wszystkim reakcja firmy na pierwsze krytyczne opinie. Najnowsze doniesienia sugerują, że producent nie tylko bagatelizuje doniesienia o zbyt wysokich temperaturach w OnePlus 15, lecz także próbuje uciszać recenzentów publikujących niepochlebne testy.
Znany informator i tester Debayan Roy opublikował na X relację ze swoich pierwszych dni z OnePlusem 15. Według jego opisu smartfon rozgrzał się do 50°C podczas nagrywania w 4K/60 fps na zewnątrz, mimo zimowej temperatury otoczenia. Co gorsza, nagrywanie wideo zatrzymało się po pięciu minutach i aplikacja aparatu została zablokowana na kilka minut, aby telefon „ochłonął”.
Roy podkreślił też, że w normalnych warunkach, podczas codziennego korzystania i pracy w pomieszczeniach, telefon zachowuje się zupełnie poprawnie. Problem ujawnia się jedynie przy intensywnym obciążeniu, takim właśnie, jak nagrywanie filmów 4K.
OnePlus próbuje uciszać recenzentów publikujących niepochlebne testy ich najnowszego flagowca.

Reakcja OnePlus
I tu zaczyna się afera. Jak donosi Roy, OnePlus zażądał usunięcia jego wpisu, co ten ostatecznie zrobił. Jeśli to prawda, producent dolał benzyny do ognia, bo zamiast wyciszyć temat, tylko go podkręcił. To klasyczny błąd PR, bo jak wiadomo, próby ucieszenia krytyki przeważnie sprawiają, że, te natychmiast stają się wiralem.
I have no intention to harm any brand...
— Debayan Roy (Gadgetsdata) (@Gadgetsdata) November 19, 2025
Any device has both good & bad and I was sharing both good & bad !
But since they like only good things,
So NO MORE TWEET regarding review of THAT PHONE
Planned a detailed🔋& 📸 review of that phone but those aren't coming anymore !
Warto przypomnieć, że przegrzewanie nowych, topowych smartfonów nie jest niczym nowym. Wiele modeli z wysokowydajnymi SoC-ami przechodziło przez podobne problemy we wczesnych wersjach oprogramowania. To zwykle kwestia dopracowania profili zasilania, optymalizacji sterowników i poprawek w firmware. Gdyby OnePlus po prostu przyznał, że pracuje nad aktualizacją rozwiązującą problemy, temat pewnie ucichłby po kilku dniach.
Winny Snapdragon 8 Elite Gen 5? 22 W w smartfonie to proszenie się o kłopoty
Przegrzewanie OnePlusa 15 nie jest zaskoczeniem dla tych, którzy śledzą jego specyfikację. Winowajcą jest przede wszystkim najnowszy Snapdragon 8 Elite Gen 5. Ten nowy flagowy chipset od Qualcomm jest ekstremalnie wydajny, ale równie prądożerny. Przy pełnym obciążeniu potrafi pobierać do 22 W, czyli… tyle, ile procesor w ultrabooku.
OnePlus 15 faktycznie otrzymał znacznie większą komorę parową, która według producenta ma znacznie skutecznej odprowadzać ciepło i w codziennym użytkowaniu widać tego efekty, bo telefon działa stabilnie i szybko. Niestety, kiedy Snapdragon 8 Elite Gen 5 „odpala na pełen gwizdek”, układ chłodzenia przestaje nadążać. Testy, takie jak 3DMark Wild Life Extreme, również potwierdzają, że smartfon potrafi się przegrzać, a throttling jest zauważalny.
Najprawdopodobniej producent wypuści w najbliższych tygodniach poprawkę oprogramowania, która ograniczy agresywne boostowanie Snapdragona i ustabilizuje temperatury podczas nagrywania wideo oraz testów syntetycznych. Jednak niesmak pozostaje i to nie przez sam Snapdragon, lecz przez reakcję OnePlusa na krytykę.
Kolejna afera w tle
To jednak niejedyny problem OnePlusa w ostatnim czasie, bo niedawno pisaliśmy, że amerykańscy politycy podejrzewają, że urządzenia tego producenta mogą przesyłać dane użytkowników na serwery w Chinach i to bez ich wiedzy i zgody. Sprawa nabiera dodatkowego ciężaru, bo jest to inicjatywa ponadpartyjna.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
OnePlus 15 przegrzewa się jak ultrabook. Producent ucisza krytykę, ale efekt jest odwrotny