OnePlus wchodzi na rynek telewizorów. Samsung i LG mają powody do obaw

OnePlus zasłynęło jako producent high-endowych smartfonów oferujących specyfikację zawstydzającą większość flagowców za ułamek ich ceny. Teraz chiński producent zamierza podobnie namieszać na rynku telewizorów, założyciel i dyrektor generalny firmy, Pete Lau, w rozmowie z Business Insiderem zdradził, że OnePlus przymierza się do wypuszczenia swojego pierwszego telewizora. Ten będzie nazywał się po prostu OnePlus TV (jakże oryginalnie) i najprawdopodobniej trafi na rynek w 2019 roku. Jak na razie producent niechętnie zdradza jakiekolwiek szczegóły, ale prezes ujawnił, że zamierzają się skupić na wzornictwie, jakości obrazu oraz dźwięku. Zdaniem Lau „obecny rynek telewizorów wciąż jest konserwatywny w zakresie funkcjonalności oraz oferowanych doznań. Producenci nie potrafią nadal wykorzystać możliwości, jakie daje Internet, zapewniając użytkownikom doznania, jakich może oczekiwać nowoczesne społeczeństwo.”  

OnePlus TV może okazać się mocnym zawodnikiem na rynku telewizorów, podobnie jak telefony OnePlus na rynku smartfonów.

Lau przyznał też, że OnePlus TV korzystać będzie ze sztucznej inteligencji dla funkcji smart oraz oferować będzie zintegrowanego asystenta. Nie wiemy jednak, czy firma posłuży się jakimś z obecnych już na rynku, jak np. Alexa lub Google Assistant, czy też może opracuje własną technologię w tym zakresie. Wiadomo także, że telewizor zapewniać ma bezproblemowe połączenie ze smartfonem, ale nie ujawniono nic na temat jego specyfikacji. Jeśli jednak OnePlus chce tu nawiązać jakąkolwiek walkę z popularnymi markami, to musi postawić na panel 4K z obsługą HDR. Czy będzie to LCD, a może OLED? Tego jeszcze nie wiemy i nie chcemy spekulować na ten temat, choć wielu osobom marzy się zapewne high-endowy OLED w przystępnej cenie.

Pomimo że OnePlus TV wciąż jest w dość wczesnej fazie produkcji, to jest szansa, że trafi do sprzedaży na początku przyszłego roku. Lau stwierdził zaś, że konsumenci rzadziej wymieniają telewizory niż smartfony, dlatego też zapewniać będą nieustanne aktualizacje swojego TV przez przynajmniej 5 lat od premiery. „Nie będzie to coś perfekcyjnego i absolutnie kompletnego oraz rewolucyjnego już na starcie” - przyznaje prezes OnePlus, zapewniając, że będzie to raczej proces, do którego zamierzają podchodzić krok po kroku. Nie da się jednak Chińczykom odmówić odwagi, ponieważ wchodzą na nieznane sobie wody i to do segmentu, z którego inni producenci uciekają rakiem, choćby ze względu na niskie marże i ostrą konkurencję. Trzymamy więc kciuki za powodzenie i pojawienie się „zabójcy flagowców” na rynku telewizorów.