Ostatnie sterowniki NVIDII powodują problemy z wysokim obciążeniem CPU

W ubiegłym tygodniu NVIDIA wypuściła nowe sterowniki GeForce Game Ready 430.39 WHQL, które nie tylko wprowadziły wsparcie dla karty graficznej GeForce GTX 1650, ale i poprawiały wydajność w grze Mortal Kombat 11 i przygotowane zostały pod kątem Windows 10 May 2019 Update. Jest to więc dość istotna aktualizacja dla kart graficznych Zielonych, ale dość szybko okazało się, że sprawia ona pewne problemy części użytkowników, którzy donosili w mediach społecznościowych i na forum firmy, iż driver spowodował wysokie zużycie CPU w ich systemach. Wiele osób podaje, że działający w tle proces NVIDIA Display Container zużywa pomiędzy 10-20% mocy ich procesora, nawet kiedy żadne programy nie są uruchomione, a zrestartowanie systemu nic nie pomogło. Trzeba przyznać, że sterowniki wywołały solidne nieuzasadnione obciążenie CPU, które może być odczuwalne w codziennym użytkowaniu i to nie tylko podczas grania w mocno procesorowe gry.

NVIDIA wypuściła już stosowną łatkę, która naprawia ten problem ze sterownikami.

Co więcej, użytkownicy zdają się też narzekać na problemy z wydajnością w takich grach jak Final Fantasy XV i Shadow of the Tomb Raider, co może wiązać się bezpośrednio z kłopotliwymi sterownikami. NVIDIA pod koniec tygodnia poinformowała poprzez swoje forum, że zdaje sobie sprawę z problemu i jest w stanie „zreprodukować bug”, dzięki czemu może przygotować łatkę. Na szczęście nie musieliśmy na nią zbyt długo czekać i ta została właśnie wypuszczona przez producenta i wszystkie osoby, które zainstalowały GeForce Game Ready 430.39 WHQL, powinny ją pobrać z TEGO miejsca. Łatka nie tylko przywraca stosowny poziom obciążenia CPU przez NVDisplay.Container.exe, ale i wprowadza kilka innych poprawek, w tym eliminuje migotanie obserwowane podczas uruchamiania benchmarku 3DMark Time Spy, problem z aplikacją BeamNG w momencie uruchamiania gry, wieszanie się Shadow of the Tomb Raider w trybie SLI czy migotanie obrazu podczas oglądania wideo na drugim ekranie.

Trzeba przyznać, że gracze PC nie mają łatwego życia, jeśli chodzi o aktualizacje, co pokazuje nie tylko ostatni przypadek ze sterownikami NVIDII, ale choćby zbiorczy update wypuszczony w marcu dla Windows 10 przez Microsoft. Ten powodował wiele problemów w popularnych grach, w tym zwiększał input lag czy obniżał liczbę kl./s i choć udało się je rozwiązać w połowie marca, to jednak niesmak pozostał. Wydaje się więc, że gracze często muszą wybierać pomiędzy bezpieczeństwem i nowymi funkcjami, które oferują te aktualizacje a stabilną wydajnością. Z tych powodów wielu użytkowników zdaje się rezygnować z regularnego aktualizowania swoich PC, narażając się jednak na ataki ze strony cyberprzestępców. NVIDIA tylko w marcu załatała krytyczne luki w GeForce Experience, które zagrażały praktycznie wszystkim jej kartom dla graczy, a niemal każdy update Windowsa posiada również poprawki bezpieczeństwa.