Na pierwszy rzut oka ten egzemplarz wyglądał zupełnie normalnie. Po bliższym zapoznaniu się z jego budową na jaw wyszły jednak pewne różnice. Wszystko stało się jasne, kiedy od płytki drukowanej oddzielony został IHS.
Już niejednokrotnie pisaliśmy o oszustwach na sprzęt komputerowy dokonywanych w sieci. Podzespoły sprzedawane jako sprawne w rzeczywistości okazywały się nie działać na przykład przez brak kluczowych komponentów. Niestety proceder ten ciągle trwa, a jeden ze znanych tech-youtuberów, Der8auer, naświetlił teraz kolejny przypadek. W jego ręce trafił pewien egzemplarz "procesora", który miał być modelem Ryzen 7 7800X3D. Twórca odkupił go od osoby prywatnej, która stała się ofiarą oszustwa. Fałszywka została pierwotnie kupiona od osoby trzeciej na tamtejszej wersji portalu OLX. Należy wspomnieć, że atrapa kosztowała 300 euro.
Kolejne detale pozwalające odróżnić fałszywkę od oryginału dotyczyły budowy IHS. Aby je odkryć Youtuber musiał jednak dokładnie przyjrzeć się fotografiom. Bez porównania z działającym modelem ciężko byłoby zwrócić uwagę na te różnice.
Po zakupie poszkodowany próbował uruchomić swój nowo nabyty sprzęt. Ten rzecz jasna nie działał. W związku z tym użytkownik podjął próbę diagnozy usterki za pomocą multimetru. Sprawdził połączenia styków na tyle procesorów, aby zmierzyć wewnętrzną oporność. Połączenia jednak nie udało się znaleźć.
Różne płytki drukowane i IHS
Der8auer zestawił fałszywy egzemplarz procesora Ryzen 7 7800X3D z oryginalnym modelem. Jeszcze bez zdejmowania IHS napotkał pewne różnice. Po pierwsze widoczne na PCB kondensatory nie były pokryte warstwą kleju, co jest normalne w przypadku oryginalnych, działających sztuk. Dodatkowo płytka drukowana w fałszywym egzemplarzu miała grubość 0,964 mm, podczas gdy w oryginalnym procesorze jest to 1,308 mm.
Kolejne detale pozwalające odróżnić fałszywkę od oryginału dotyczyły budowy IHS. Aby je odkryć Youtuber musiał jednak dokładnie przyjrzeć się fotografiom. Bez porównania z działającym modelem ciężko byłoby zwrócić uwagę na te różnice.
Rdzeń? Nie ma, jest za to plama silikonu
YouTuber dokonał największego odkrycia dopiero po zdjęciu IHS. Okazało się, że niesprawny egzemplarz w ogóle nie posiada rdzenia. Zamiast niego jest tylko wielka plama czarnego silikonu. Tego rodzaju "procesor" nawet nie miałby prawa działać. Właśnie dlatego tę sztukę można nazywać atrapą. Oczywiście po więcej szczegółów odsyłamy do znajdującego się poniżej materiału wideo.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Ostrzegamy: podróbki procesorów AMD Ryzen zalewają rynek. Nie dajcie się nabrać