Oszuści przechodzą samych siebie. Podmienili wygrawerowane oznaczenie na rdzeniu RTX 3080 Ti

Oszuści sprzedający fałszywe/uszkodzone karty graficzne mają coraz bardziej wyrafinowane sposoby. Pojawił się przypadek, w którym na procesorze graficznym wygrawerowano nowe oznaczenie.

Do tej pory mogliśmy już przeczytać o wielu metodach oszustwa związanych z kartami graficznymi. Były przypadki z malowaniem kości pamięci celem "odrestaurowania" lub ukrycia faktu montażu starszych modułów. Pisaliśmy też o tak zuchwałym przypadku, w którym sprzedano kartę pozbawioną zarówno procesora graficznego, jak i pamięci. To jednak nie jedyne metody jakimi posługują się oszuści. Kanał Northwestrepair napotkał teraz zaskakujący i początkowo trudny do odkrycia sposób. Do serwisu dostarczony został egzemplarz karty GeForce RTX 4090 TUF, a w zasadzie coś, co początkowo było tym modelem. Warto napomknąć, że karta miała nałożone folie ochronne.

Po rozebraniu okazało się, że zamontowany procesor oznaczony jako AD102-301-A1 - czyli układ, na którym bazuje RTX 4090 - wcale nim nie jest.

Po rozebraniu okazało się, że zamontowany procesor oznaczony jako AD102-301-A1 - czyli układ, na którym bazuje RTX 4090 - wcale nim nie jest. W rzeczywistości na płytce drukowanej umieszczony został chip modelu RTX 3080 Ti, czyli GA-102-225-A1. Oba te procesory mają podobny rozmiar. Powierzchnia AD102 to 609 mm2. W przypadku GA102 jest to natomiast 628 mm2. Patrząc na sam rozmiar można byłoby się zatem pomylić, jednak procesory graficzne mają wygrawerowane nazwy. W tym przypadku również i to zostało podmienione. Oszust najprawdopodobniej zeszlifował powierzchnię układu GA102 i od nowa wygrawerował oznaczenie, jednak tym razem na rdzeniu znalazło się "AD102-301-A1".

Co więcej trefny nie było tylko GPU. Fałszywe okazały się również pamięci. Co najmniej jeden z modułów miał pojemność 256 MB zamiast 2 GB. To kolejny przykład tego, że kupując sprzęt z drugiej ręki trzeba zachować szczególną ostrożność. Topowe karty graficzne pokroju RTX 4090 nawet używane potrafią kosztować po kilka tysięcy złotych. Właśnie dlatego oszustom opłaca się wymyślać coraz to nowsze i bardziej skomplikowane metody.