PewDiePie dołącza do DLive - blockchainowej platformy streamingowej

Felix "PewDiePie" Kjellberg przez długi czas był twarzą YouTube, stając się najbardziej dochodowym twórcą treści na tej platformie. Teraz PewDie Pie zdecydował się na czasowe opuszczenie YouTube i wypróbowanie nowej blockchainowej platformy streamingowej DLive. Pomimo ogromnych zarobków PewDiePie na poziomie 20 milionów dolarów rocznie, YouTube było mocno krytykowane za pobieranie ogromnej prowizji w wysokości 45 procent wpływu z reklam. Podobnie sytuacja wygląda na należącej do Amazon platformie Twitch, która zatrzymuje dla siebie 50 procent z subskrypcji kanału i sporą część z darowizn. Właśnie to ułatwiło DLive start, a twórcy obiecują, że nigdy nie będą zabierać twórcom należnych im pieniędzy. "Jestem podekscytowany powrotem do regularnych streamów na żywo" - powiedział Felix w oświadczeniu - "DLive jest świetne dla mnie, ponieważ jestem traktowany jak prawdziwy partner, tak samo jak i inni streamerzy na ich unikalnej platformie".

DLive idzie w podobnym kierunku co Epic Store. Niskie prowizje i streamerzy na wyłączność. Czy widzowie będą równie oburzeni jak część graczy?

DLive póki co nie wyjaśniło w pełni sposobu na generowanie wpływów z platformy, jednak obiecuje twórcom, że 90,1 procent dochodów z subskrypcji oraz datków, będzie trafiało bezpośrednio do kieszeni twórców, a pozostałe 9,9%  trafia do użytkowników w formie Locked Points, tokenów, które trafiają na konto użytkowników przyczyniając się w rozbudowy portalu. W celu promocji DLive, podczas pierwszego streamu PewDiePie rozda 50 000 dolarów maksymalnie 100 streamerom. Nagrody dla najlepszych według Felixa streamerów trafią w ich ręce już 14 kwietnia o godzinie 20:00 na kanale PewDiePie DLive.  "DLive jest miejscem, gdzie zamiast konkurować ze sobą, twórcy są nagradzani za wspieranie się nawzajem"- powiedział  Wilson Wei, współzałożyciel Lino Network - "PewDiePie zawsze był gorącym zwolennikiem wartości, jaką twórcy wnoszą swoją ciężką pracą, czasem i wysiłkiem i wierzy w wizję DLive".

Jak DLive zamierza przyciągnąć do siebie twórców treści? Oprócz właściwie braku pobierania prowizji z subskrypcji i dotacji, na platformie będą przyznawane dodatkowe bonusy, za ilość widzów, dotacji itp. które będą doliczane w 7 dni po emisji materiału. Użytkownicy zaś będą otrzymywać punkty LINO, zdobywane za zaangażowanie oraz wpłacanie dotacji. Punkty te będzie można wykorzystywać m.in. do decyzji o kierunku rozwoju platformy.  Lino w ubiegłym roku pozyskało od inwestorów aż 20 milionów dolarów, by zbudować "YouTube na blockchainie", zapowiadając, że twórcy treści będą zarabiać od trzech do pięciu razy więcej, niż zarabiają na YouTube – Twitch.