PGL Major Kraków 2017: dzień drugi playoffów – koniec przygody Virtus.pro

PGL Major Kraków 2017: dzień drugi playoffów – koniec przygody Virtus.pro

Sobota (22.07) była kolejnym dniem playoffów na Krakowskim Majorze, niestety był to nieszczęśliwy dzień dla polskich kibiców.

Drugi dzień playoffów rozpoczął się o godzinie 13:00 ostatnim ćwierćfinałem. Starcie rozegrane zostało pomiędzy North a Virtus.pro. Polacy pokazali przygotowanie, ducha walki i determinacje. Świetnie poradzili sobie z przeciwnikiem, wygrywając 2:0. Pierwszą mapę wybrał team North – padło na Cobblestone. Virtusi jednak byli idealnie przygotowani pod przeciwnika, dominując pierwszą połowę aż 11:4. Po zamianie stron pozostała formalność, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 16:9. Polska ekipa na drugą mapę wybrała Nuke. Tutaj ponownie widzieliśmy świetną grę, po wyrównanej pierwszej połowie zakończonej wynikiem 8:7 dla North, Virtus.pro przechodząc do defensywy, wyznaczali warunki gry i szybko wygrali, oddając Duńczykom jedynie dwie rundy, ostatecznie doprowadzając do wyniku 16:10. To dało Polakom awans do półfinałowego starcia przeciwko Immortals.

Virtus.pro odpada w półfinale – Gambit Gaming oraz Immortals zmierzą się w ostatecznym starciu.

Pierwszy półfinał tego dnia oglądaliśmy pomiędzy Gambit Gaming a Astarlis. Rozgrywka rozpoczęła się na mapie wybranej przez Duńczyków – Overpassie. Jednak nie był to dobry wybór, od początku dominowała tutaj ekipa z Kazachstanu, wygrywając pierwszą połowę 10:5 a całe spotkanie 16:10. Wybór Gambit Gaming również nie był najlepszy – padło na Inferno gdzie tym razem to właśnie oni srogo przegrali. Tym razem dominację pokazało Astralis i to oni zgarnęli 10 rund podczas pierwszej połowy, ostatecznie wygrali z wynikiem 16:8. Przyszedł czas na trzecią mapę – Train. Tutaj rozgrywka wydawała się nieco bardziej wyrównana, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem z lekką przewagą dla Gambit – 9:6. Po zamianie stron drużynie Astralis udało się wygrać sporo rund, jednak to nie wystarczyło, aby pokonać rywali. Spotkanie zakończyło się wynikiem 16:12, dając ostateczny rozrachunek 2:1 w mapach dla Gambit. Co za tym idzie, zostali oni pierwszymi półfinalistami.

Nadeszła godzina 19:50 – najważniejszy moment dla Polskich kibiców. Virtus.pro rozpoczęło swoje spotkanie przeciwko Immortals. Na pierwszą mapę zobaczyliśmy Inferno wybrane przez Brazylijczyków. Niestety Polska ekipa została zmiażdżona – pierwsza połowa zakończyła się dającym nikłe nadzieje wynikiem 11:4. Pogrom dokończony został po zamianie stron – Polacy zdołali wywalczyć jedynie jedną rundę, co w ostatecznym rozrachunku dało wynik 16:5. Szybko więc nadeszła druga mapa, wybrany przez Virtus.pro – Mirage. Tutaj ponownie dla Polaków zaczęło się tragicznie, połówka zakończona po raz drugi wynikiem 11:4 nie zwiastowała wygranej. Nadzieja powróciła po zamianie stron. Virtusi zaczęli stawiać opór i wygrywać poszczególne rundy. To jednak nie wystarczyło, rywale mieli za dużą przewagę i zdołali doprowadzić do wyniku 16:11. Tym samym ekipa Virtus.pro przegrała 2:0 w mapach i nie dostała się do upragnionego finału. Oby wrócili silniejsi!

Obserwuj nas w Google News

Tagi

GamingGry

Pokaż / Dodaj komentarze do: PGL Major Kraków 2017: dzień drugi playoffów – koniec przygody Virtus.pro

 0