PGL Major Kraków 2017 – podsumowanie pierwszego dnia playoffów

Wczoraj (21.07) rozegrane zostały mecze ćwierćfinałowe w ramach Krakowskiego Majora. Jak poradziły sobie poszczególne drużyny i kto przeszedł dalej?

Piątek rozpoczął się spotkaniem pomiędzy Gambit Gaming a fnatic. Drużyny swoje zmagania rozpoczęły o godzinie 13:00 na mapie Train, wybranej przez drużynę z Kazachstanu. Spotkanie już od pierwszych rund było niezwykle wyrównane, jedna, jak i druga formacja świetnie radziła sobie podczas bronienia, a także atakowania bombsite'ów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 8:7 dla fnatic. W całym meczu natomiast nieco lepsi okazali się Gambit, którzy ostatecznie wygrali wynikiem 16:14. Kolejną mapą, jaką przyszło nam oglądać, było Inferno wybrane przez Szwedów. Tutaj ponownie fnatic wygrało pierwszą połowę także z wynikiem 8:7. Niestety, ekipa Gambit Gaming świetnie przygotowała się po stronie terrorystów, co pokazała w tym meczu, doprowadzając do ostatecznego wyniku 16:12, wygrywając tym samym całe spotkanie z wynikiem 2:0 w mapach. Co za tym idzie, zostali oni pierwszymi półfinalistami.

Znamy trzech półfinalistów Majora 2017 – jak poradzi sobie Virtus.pro?

Kolejne starcie rozpoczęło się o 17:10 pomiędzy Astralis i SK Gaming. Pierwszą rozgrywaną mapą został Cache, na którym z początku również widzieliśmy wyrównane starcie. Do czasu zamiany stron duńska formacja Astralis wygrywała jedynie 8:7, przewagę rund utrzymali do końca spotkania, ostatecznie zwyciężając 16:12. Nieco później zawodnicy obu drużyn zmierzyli się na Overpassie, gdzie przyszło nam oglądać zdecydowanie jednostronne spotkanie. Mimo obiecującej pierwszej połowy, która zakończyła się 10:5 dla Astralis, spotkanie nabrało dramaturgii po zamianie stron. Duńczycy narzucili wysokie tempo, pozwalając rywalom na ugranie jedynie 1 rundy, co ostatecznie dało wynik 16:6 i zapewniło im awans do półfinałów z wynikiem 2:0.

Ostatnie tego dnia starcie rozpoczęło się o 20:25 pomiędzy BIG oraz Immortals. Pierwszą rozgrywaną mapą został Cobblestone, gdzie z początku Brazylijczycy świetnie poradzili sobie z atakiem rywali, wygrywając po stronie CT aż 12 rund. Sytuacja znacząco odmieniła się po przejściu w ofensywę – tutaj Immortals ugrało jedynie 3 rundy, co doprowadziło do wyniku 15:15 i dogrywki, ta jednak z niewielkim trudem wygrana została przez Niemieckie BIG. Chwilę później na ekranach graczy pojawiła się kolejna mapa – Inferno. Tutaj zobaczyliśmy bardzo jednostronne spotkanie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:2, cały mecz natomiast – 16:7 dla Immortals. Tym sposobem przyszło nam oglądać trzecią mapę – Train. Tutaj przez całe spotkanie obie drużyny dawały z siebie wszystko, co przełożyło się na wyrównany wynik 16:14 dla Immortals. Tym samym Brazylijczycy wygrali 2:1 w mapach i zapewnili sobie miejsce w półfinałach. Ostatni ćwierćfinałowy mecz zostanie rozegrany dziś (22.07) o 13:00 pomiędzy Virtus.pro oraz North. Jak myślicie, Polacy wywalczą miejsce w półfinale?