Premiera filmu Piraci z Karaibów: Klątwa Salazara miała odbyć się już za nieco ponad tydzień. Tymczasem pojawiły się doniesienia sugerujące, że kopię filmu przechwycili hakerzy i grożą Disneyowi udostępnieniem go przedpremierowo w sieci.
Według serwisu Deadline cyberkryminaliści weszli w posiadanie najnowszej części Piratów i zażądali od wytwórni Disney ogromnej ilości pieniędzy, wypłaconych w Bitcoinach. W przeciwnym wypadku zagrozili, że opublikują porcjami cały film w sieci. Deadline utrzymuje, że studio nie zamierza płacić okupu i pracuje w tej sprawie z FBI. Disney nie skomentował tych doniesień, lecz prezes wytwórni Bob Iger potwierdził wczoraj stacji ABC, że wydarzenie faktycznie miało miejsce. Nie padł tytuł skradzionego filmu, ale Deadline donosi, że właśnie chodzi o najnowszą odsłonę Piratów z Karaibów. Internetowy magazyn zapytał Hectora Monsegura, jednego z ekspertów ds. zabezpieczeń, który zauważył, że o ile duże studia, takie jak Disney niezwykle dbają o bezpieczeństwo, wiele firm trzecich zaangażowanych w produkcje filmów nie może sobie pozwolić na zastosowanie tego samego typu zabezpieczeń.
Niedawno podobna sytuacja przytrafiła się Netflixowi, kiedy pewien haker udostępnił większość nowego, niedostępnego jeszcze w oficjalnej dystrybucji serialu Orange is the New Black.
Hakerzy planują udostępniać części filmu w 20-minutowych fragmentach stopniowo, aż do jego premiery 26 maja. Nie ujawnili jednak, kiedy zaczęliby dokonywać przecieków, ale – bazując na długości filmu – prawdopodobnie tydzień przed. Przedwczesne udostępnienie filmu na pewno negatywnie wpłynęłoby na box office najnowszych Piratów. Dla Disneya to ogromna inwestycja - budżet filmu wynosi 320 milionów dolarów. Do tej pory cała seria wygenerowała 3,7 miliarda dolarów zysku. Co ciekawe, podobna sytuacja spotkała ostatnio Netflixa. Pewien haker wszedł w posiadanie dziesięciu (z trzynastu) nowych odcinków serialu Orange is the New Black i wrzucił je do sieci, kiedy dostawca VoD odmówił zapłacenia żądanej przez niego kwoty pieniędzy. Trudno ocenić, w jakim stopniu taki przeciek dotknąłby najnowszą część przygód Jacka Sparrowa, ale takie sytuacje zdarzały się już niejednokrotnie. Poprzednio do takich incydentów dochodziło z 5. sezonem Gry o Tron czy filmami Nienawistna Ośemka, Zjawa, X-Men Origins: Wolverine, Zero Dark Thirty, The Hurt Locker, Hulk a także trzecią częścią Niezniszczalnych.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Piraci z Karaibów 5 padli łupem…piratów? Hakerzy żądają okupu