PlayStation Now - od teraz na PC zagramy także w gry z PS4

Żyjemy w czasach zmieniających się paradygmatów w świecie konsol. Sprzęty te nie dość, że bardzo zbliżają się do PC-tów, to jeszcze teraz najwidoczniej tracą swoją najgłówniejszą atrakcję - gry ekskluzywne. Sony właśnie ogłosiło, że tytuły z PS4 będą dostępne za pomocą usługi PlayStation Now.

PlayStation Now to taki bardziej rozbudowany OnLive, czyli usługa polegająca na strumieniowaniu gier ze zdalnych serwerów bez konieczności fizycznego posiadania konsoli. Wystarczy jedynie PC bądź PS4, łącze o przepustowości przynajmniej 5 Mbps i pad Sony Dualshock 3. W ramach subskrypcji, miesięcznej lub rocznej, uzyskujemy dostęp do stałej biblioteki 487 tytułów. W zeszłym miesiącu japońska korporacja ogłosiła, że wraz z dniem 15 sierpnia 2017 przestanie udostępniać PS Now na PlayStation 3, PS Vita, modele telewizorów Sony Bravia z 2013-15, własne odtwarzacze Blu-ray oraz telewizory Samsunga. Dzisiaj poinformowano jednak o istotniejszej zmianie – udostępnieniu gier z PS4 do biblioteki PS Now. W najbliższych tygodniach odbędą się zamknięte testy usługi w odświeżonym wydaniu. 

Roczny abonament PS Now kosztuje 99,99 dolarów, a miesięczny – 19,99 (niestety niedostępny jeszcze w Polsce; trzeba mieć konto na UK). Nie wiadomo na razie jakie tytuły z PS4 zostaną udostępnione.

W praktyce oznacza to, że gigant branży gier video wyzbywa się pojęcia „ekskluzywności” gier w purytańskim tego słowa znaczeniu. Tak, jak Microsoft wydaje swoje produkcje jednocześnie na Xbox One, jak i Windows 10 PC przez co można zarzucić amerykańskiej firmie to, że na swojej konsoli nie ma żadnych tytułów na wyłączność - to teraz podobne zarzuty można skierować w stronę Sony. Niemniej nikogo nie powinno to dziwić. Taka platformowa „agnostyczność” to nieunikniony kierunek, w którym zmierza branża, gdzie nie wiadomo, czy w ogóle przyszła generacja konsol sensu stricto będzie istnieć w fizycznym sensie. Prezesi Ubisoftu czy Electronic Arts już w zeszłym roku spekulowali, że w przyszłości nie będzie dedykowanych platform, a jedynie sieć usług strumieniowych. Być może ruch Sony jest odpowiedzią na usługę Xbox Game Pass Microsoftu, która za 9,99 dolara miesięcznie ma zapewnić dostęp (na zasadzie wypożyczenia i instalacji na dysku lokalnym, nie strumieniowania z wirtualnej maszyny) do 100 gier.