Plotka: AMD Radeon RX 580 trafi na rynek z dwoma różnymi rdzeniami

Nie dalej jak wczoraj udało się potwierdzić istnienie nowych rdzeni graficznych Polaris 20. Niemniej, jak twierdzi jeden z dziennikarzy serwisu TechPowerUp, nie trafią one na pokład wszystkich kart AMD Radeon serii RX 500. 

Tylko wybrane akceleratory AMD Radeon RX 580 dysponują odświeżonym rdzeniem Polaris 20 XTX, podczas gdy cała reszta bazuje na starszym Polaris 10 - pisze Raevenlord. Dziennikarz opiera swe przypuszczenia na dużej różnicy w cenach pomiędzy poszczególnymi modelami od Sapphire, jak również ostatnim członie numeru katalogowego, który w zależności od konstrukcji brzmi "20G" lub "40G". Wiadomo już, że nie chodzi tutaj o ilość pamięci, wszak ciągi 11265-00-40G i 11265-05-20G przypisane są do jednostek 8-gigabajtowych, odpowiednio Nitro+ oraz Pulse. Co więcej, wszystkie karty Sapphire Radeon RX 480 Nitro+ mają kod producenta kończący się właśnie na "20G". Zważywszy na różnicę w cenie wynoszącą 40 EUR (ok. 170 zł), teoria o występowaniu dwóch typów rdzeni wydaje się nader prawdopodobna. Koniec końców producent, przy karcie ze średniego segmentu, raczej nie policzy sobie tak wiele za overclocking czy dodatki. 

Nie każdy AMD Radeon RX 580 ma rdzeń Polaris 20 XTX? Istnieją podejrzenia, jakoby układ ten zarezerwowano dla topowych modeli.

Jakby to miało wyglądać w praktyce? AMD mogłoby oferować dwie wersje tej samej karty - standardową i coś a'la "1,5 GHz Edition". Produkty te z oczywistych przyczyn różniłyby się wydajnością, zwłaszcza po podkręceniu. Jako iż Polaris jest mikroarchitekturą nieźle skalującą się z taktowaniem, dopakowany model mógłby osiągać rezultaty nawet 10% lepsze od uboższego pobratymca. Oczywiście do każdej plotki należy podchodzić z dużą dozą rezerwy, ale pamiętajmy przy tym, że Czerwoni w przeszłości wykonywali już tego typu ruchy. Dobry przykład stanowi AMD Radeon HD 7970 z układem Tahiti XT, który po poprawkach zyskał rdzeń Tahiti XT2 i kilkadziesiąt dodatkowych megaherców. Jednakowoż wówczas mieliśmy do czynienia z premierami przesuniętymi względem siebie, a nie wydaniem dwóch bliźniaczych konstrukcji za jednym zamachem.