Podkręcony 16-rdzeniowy Ryzen 9 imponuje w Cinebench

Wczorajsza konferencja AMD w ramach targów Computex 2019 przyniosła wiele ekscytujących zapowiedzi, w tym zapowiadające się niezwykle obiecująco procesory z serii Ryzen 3000 (Zen 2). Część osób mogła jednak poczuć się nieco rozczarowana, że zamiast sugerowanego przez przecieki i samo AMD 16-rdzeniowego flagowca, przedstawiona oferta zamknęła się na 12-rdzeniowym modelu Ryzen 9 3900X. Nie oznacza to jednak, że Czerwoni nie mają w planach takowego CPU, wręcz przeciwnie, a co więcej CPU z 16 rdzeniami i 32 wątkami był nawet podobno prezentowany na Computex. Bryan z Tech YES City podaje, że udało mi się dostać na zamknięte spotkanie, gdzie chwalono się możliwościami tego procesora, w tym jego dużym potencjałem w zakresie podkręcania (jesteśmy niezmiernie ciekawi, jak będzie to wyglądało w ramach wszystkich nowych Ryzenów).

Dziennikarze donoszą o zamkniętym prezentacji AMD, gdzie chwalono się możliwościami 16-rdzeniowego procesora, w tym jego dużym potencjałem w zakresie podkręcania.

Warto zacząć od tego, że nie wiemy jeszcze, jaką nazwę otrzyma 16-rdzeniowy Ryzen pod AM4, ale najpewniej przypisany będzie on do serii Ryzen 9. Model ten, w odróżnieniu od Ryzena 9 3900X, który wykorzystuje tylko 12 z 16 dostępnych rdzeni, doczekać ma się dwóch pełnych kości. Co ciekawe, w trakcie demonstrowania potencjału tego CPU, ten został wykręcony przy wykorzystaniu chłodzenia cieczą do poziomu 4,1-4,25 GHz przy napięciu wahającym się pomiędzy 1,428 V a 1,572 V. To pozwoliło mu na uzyskanie aż 4346 pkt. w teście wielordzeniowym Cinebench R15. Dla kontekstu, to wynik przeszło dwa razy lepszy niż uzyskuje w tym benchmarku Ryzen 7 2700X i 2,5x wyższy niż Ryzen 7 1800X. Ba, jest on nawet nieco lepszy niż w przypadku 16-rdzeniowego Intel Core i9-7960X wykręconego do poziomu 4,8 GHz. Niestety nie ujawniono jednak wyniku dla testu jednordzeniowego.

Jak na razie nie wiemy jeszcze, kiedy AMD planuje wypuścić ten procesor na rynek, ale prawdopodobnie zdecydowano się na jego opóźnienie do czasu, kiedy poprawione będą uzyski w produkcji, przez co ta będzie bardziej opłacalna. Poza tym, Czerwoni mogą chcieć najpierw poczekać na odpowiedź ze strony Intela i tym samym wstrzymać się z największymi działami na pojawiający się w przeciekach 10-rdzeniowy model Niebieskich. Co warto podkreślić, najnowszy przeciek pokrywa się z doniesieniami TUM_APISAK sprzed dwóch tygodni, co sugerować może, że prace nad tym produktem są na zaawansowanym etapie. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na to CPU.