Podpalili elektrownię, żeby sparaliżować fabrykę Tesli. "To najgłupsi ekoterroryści na Ziemi"

Podpalili elektrownię, żeby sparaliżować fabrykę Tesli. "To najgłupsi ekoterroryści na Ziemi"

Grupa ekstremistyczna o lewicowych poglądach twierdzi, że stoi za podpaleniem elektrowni pod Berlinem, co spowodowało wyłączenie Gigafactory Tesli. Incydent miał miejsce 5 marca, a mimo upływu czasu, w fabryce nadal brakuje prądu, co może się utrzymać przez kolejny tydzień.

Vulkangruppe Tesla Abschalten, znana również jako Vulcan Group lub Volcano Group, wydała oświadczenie, w którym przyznała się do przeprowadzenia ataku mającego na celu maksymalne zakłócenie dostaw prądu do Gigafactory. Aktywiści argumentują, że podpalenie elektrowni było reakcją na wpływ Tesli na środowisko oraz reputację firmy związanej z trudnymi warunkami pracy. „Całkowite zniszczenie gigafactory i odcięcie technofaszystów, takich jak „Elend” Musk, to krok w kierunku wyzwolenia od patriarchatu” – głosi oświadczenie grupy. Słowo "Elend" to niemiecki termin oznaczający nieszczęście.

Podpalono maszt wysokiego napięcia w pobliżu Gigafactory w Grünheide, co miało wpływ nie tylko na fabrykę, ale również na ponad 60 000 mieszkańców Brandenburgii oraz części Berlina.

E.DIS, przedsiębiorstwo użyteczności publicznej, które jest właścicielem zniszczonego sprzętu, ogłosiło w środę, że teren został oczyszczony, co umożliwiło rozpoczęcie prac naprawczych.  Jednak dla Tesli wieści nie są tak optymistyczne. E.DIS powiedział agencji Reuters, że Gigafactory pozostanie bez prądu do 17 marca - czyli przez kolejny tydzień. Tesla poinformowała, że ​​podpalenie może kosztować firmę miliard euro, co przekłada się na nieco ponad miliard dolarów. Szacunki te oparto na założeniu, że fabryka będzie w pełni operacyjna do poniedziałku, 11 marca, więc faktyczne straty będą prawdopodobnie znacznie wyższe.

„To albo najgłupsi ekoterroryści na Ziemi, albo marionetki tych, którzy nie mają dobrych intencji wobec środowiska” - skomentował dyrektor generalny Tesli Elon Musk. „Wstrzymanie produkcji pojazdów elektrycznych zamiast pojazdów na paliwa kopalne to skrajny absurd”.

Ponieważ fabryka produkuje 1000 pojazdów dziennie, atak to nawet 13 000 niewyprodukowanych pojazdów. Dom maklerski Baird Equity Research obniżył swoje szacunki dotyczące dostaw Tesli w pierwszym kwartale do 421 000, co oznacza około 67 900 mniej niż oczekuje Wall Street. Produkcja Tesli została przerwana na początku tego roku w wyniku incydentu z piractwem Houthi na Morzu Czerwonym.

Wpływ berlińskiej gigafabryki na środowisko od dawna budzi kontrowersje. Pojawiły się obawy co do jej wpływu na zaopatrzenie w wodę, lokalną przyrodę oraz prawidłowe odprowadzanie ścieków. W 2020 roku niemiecki sąd nakazał Tesli zaprzestanie wycinania drzew pod budowę fabryki.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Podpalili elektrownię, żeby sparaliżować fabrykę Tesli. "To najgłupsi ekoterroryści na Ziemi"

 0