Targi Gamescom obfitowały nie tylko w wydarzenia związane z prezentacją gier wideo, ale także w dość nieprzyjemne zajście, które postanowił upublicznić Michał Gembicki z polskiej firmy Klabater. Otóż okazuje się, że wydawca w godzinach nocnych został okradziony przez tajemniczych sprawców i pozbawiony aż 10 laptopów, które były przechowywane w teoretycznie bezpiecznym miejscu, bo na terenie zamkniętego stoiska. Gembicki podkreśla jednak, że osoby odpowiedzialne za organizację branżowych targów Gamescom nie zagwarantowały odpowiednio wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Dodatkowo zabrakło monitoringu pozwalającego ustalić wygląd złodziei, co pomogłoby w ich szybkim namierzeniu. Przedstawiciel rodzimej firmy stwierdził przy okazji, że mają już nowe sztuki utraconego sprzętu.
Podczas targów Gamescom Klabater skradziono 10 laptopów, na których prezentowali nowy tytuł. W ich ocenie zawiedli organizatorzy oraz brak odpowiedniego monitoringu.
Klabater zostało założone w ubiegłym roku przez CDP wchodząc w skład wydawców gier niezależnych. Ich pierwszym, a zarazem najpopularniejszym tytułem wydanym na rynku jest turowe RPG umieszczone w świecie anime, czyli Regalia: Of Men and Monarchs. Natomiast na tegorocznych targach Gamescom ekipa prezentowała polską produkcję We. The Revolution opowiadającą o okresie Rewolucji Francuskiej. Z innych projektów warto jeszcze przytoczyć łączącego elementy RPG z symulacją oraz strategią ekonomiczną Crossroads Inn gdzie przychodzi nam wcielić się w rolę tytułowego właściciela karczmy, z kolei do naszych głównych celów należy rozwinięcie prowadzonego biznesu i stworzenie z niego najpopularniejszej w okolicy marki. Premierę gry zaplanowano na 2019 rok.
Jeśli chodzi o samo zajście związane z kradzieżą to oczywiście mamy do czynienia ze skandaliczną sytuacją oraz zaniedbaniem ze strony organizatorów. Wiadome jest, że deweloperzy bądź wydawcy obecni na targach przywożą ze sobą nie tylko nowe gry, ale także sprzęt, na którym są one prezentowane. Tymczasem złodzieje raczej bez większego trudu zdołali zabrać bardzo wartościowe urządzenia, których odzyskanie będzie arcytrudne o ile w ogóle możliwe do wykonania patrząc na, chociażby kwestię przytoczonego już monitoringu. Natomiast zarówno poszkodowanym, jak i innym firmom czy nawet prywatnym osobom uczestniczącym w tego rodzaju masowych wydarzeniach zaleca się dużą dawkę ostrożności zmniejszającą ryzyko wystąpienia tego typu wypadku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Polski wydawca Klabater okradziony na targach Gamescom