Doom to jedna z wielu ofiar klątwy, która jeszcze do niedawna panowała nad filmowymi adaptacjami gier wideo. Wszystko jednak idzie ku lepszemu i na horyzoncie pojawia się wizja kolejnej produkcji, która z pewnością nie będzie gorsza od poprzedniej.
Filmowy Doom z 2005 roku, którego "gwiazdą" był Dwayne "The Rock" Johnson, to była kompletne katastrofa. Patrząc jednak na sukces gry Doom z 2016 roku, kolejna adaptacja może być już w początkowej fazie realizacji, co potwierdzają również najnowsze doniesienia. Aktorka i piosenkarka Nina Bergman pochwaliła się podpisaniem umowy z wytwórnią Universal na pracę przy nowej hollywoodzkiej adaptacji strzelanki Doom. Aktorka zamieściła wpis na swoim oficjalnym koncie Twitter, ujawniając przy okazji podpisania kontraktu informacje, że film faktycznie powstaje, jednakże wszystko jest na bardzo wczesnym etapie preprodukcji. Oznacza to, że zdjęcia nie zostały jeszcze rozpoczęte, a jedynie trwają przygotowania do realizacji. Zapewne wciąż nie ma gotowego scenariusza.
Gorzej już być nie może, także optymistycznie podchodzimy do kolejnej planowanej filmowej adaptacji gry Doom
Wygląda na to, że jedną z lokalizacji wykorzystanych w produkcji będzie Bułgaria. Bergman wyraziła swoją ekscytację powrotem, jako element adaptacji Doom. Bergman potwierdziła fanom, że scenariusz ma być dużo lepszy niż w poprzedniej wersji z 2005 roku, choć to akurat żaden wyczyn. Pierwsza próba przeniesienia gry Doom na ekrany kin została zmiażdżona przez zarówno krytyków jak i widzów, cop przełożyło się na klapę finansową. Plotki o kolejnej adaptacji krążyły już od jakiegoś czasu, teraz mamy jednak pierwsze konkretne potwierdzenie. Warner Bros odniosło sukces z ostatnią adaptacją gry Tomb Rider i patrząc na odradzanie się tego gatunku, może to być idealny moment dla studia Universal na podjęcie ponownej próby z Doom. Pytanie tylko jak przedwczesna wypowiedź Bergman popsuje studiu plany.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Powstanie kolejna filmowa adaptacja gry Doom