Pożar w centrum danych OVH. Nie działa wiele stron internetowych. Utracono dane użytkowników

Na skutek pożaru, który wybuchł dzisiejszej nocy, centra danych OVH zlokalizowane w Strasburgu we Francji zostały zniszczone. OVH jest największym dostawcą usług hostingowych w Europie i trzecim co do wielkości na świecie. Firma zajmująca się przetwarzaniem w chmurze zapewnia VPS, serwery dedykowane i inne usługi internetowe. Firma radzi klientom, aby wdrożyli plany odtwarzania po awarii - pożarze, który spowodował, że wiele witryn internetowych na całym świecie przestało działać. Francuskie centra danych SBG1, SBG2, SBG3 i SBG4 zlokalizowane w Strasbourgh zostały zamknięte, aby powstrzymać szkody spowodowane pożarem, który wybuchł w SBG2.

Wiele witryn na całym świecie przestało działać, co ma związek z pożarem serwerowni OVH.

OVH wydało oświadczenie: "Obecnie mamy do czynienia z poważnym incydentem w naszym DataCenter w Strasburgu, w którym ogłoszono pożar w budynku SBG2. Strażacy przybyli natychmiast na miejsce zdarzenia, ale nie mogli opanować pożaru w SBG2. Cały obszar został odizolowany, co ma wpływ na wszystkie nasze usługi w SBG1, SBG2, SBG3 i SBG4. Jeśli Twoja produkcja znajduje się w Strasburgu, zalecamy aktywację planu odtwarzania po awarii", a wkrótce po nim ze strony sprawdzania statusu serwerowni zniknęły centra SBG2 i SBG3.  Chociaż według założyciela i prezesa OVH Octave Klaby pożar został ugaszony we wczesnych godzinach porannych, to usługi pozostaną niedostępne przynajmniej dzisiejszego dnia. "Nie mamy dostępu. Dlatego SBG1, SBG3, SBG4 nie zostaną dzisiaj ponownie uruchomione" - powiedział Klaba.

Wiele stron nie działa, co widać również w naszym kraju. Niestety wielu użytkowników trzymało swoje kopie zapasowe w chmurach OVH, zakładając w najgorszym przypadku awarię jednego serwera, a nie całego kompleksu. Inni w ogóle nie mieli kopii zapasowych, co jest poważnym błędem, albo trzymali je w obrębie serwerowni, co w tym przypadku może skończyć się całkowitą utratą danych. W Polsce użytkownicy zgłaszają problemy m.in. z  Baselinker, stronami Górnika, Lechii, Jagiellonii czy erotycznym portalem Zbiornik. Problemy mają też rp.pl czy popularny Wykop. W 2007 roku na skutek ogromnej awarii w OVH również nie działało wiele stron, w tym strony PKP, czy Biedronki. Po tym wydarzeniu sporo podmiotów przestało trzymać produkcję i kopie tylko u jednego usługodawcy.