Pracownicy Ubisoftu obawiają się masowych zwolnień - fuzja z Tencent im nie pomoże

Ubisoft ogłosił wczoraj powstanie nowej spółki zależnej, tworzonej we współpracy z chińskim gigantem Tencent. Nowa jednostka, wyceniana na ponad 4 miliardy dolarów, ma koncentrować się na najważniejszych markach firmy, takich jak Assassin’s Creed, Far Cry, Rainbow Six i innych popularnych seriach. Choć decyzja ta może okazać się korzystna dla kondycji finansowej Ubisoftu, wśród pracowników wywołała duże obawy.

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, wielu pracowników niezaangażowanych w rozwój flagowych tytułów obawia się o swoje stanowiska. Firma w ostatnim czasie anulowała co najmniej pięć dużych projektów AAA, co tylko pogłębia niepewność. Choć kierownictwo Ubisoftu zapewnia, że praca wszystkich zespołów jest doceniana, wiele osób odczuwa brak przejrzystości i niepewność co do swojej przyszłości.

Jeden z pracowników, wypowiadając się anonimowo, przyznał: „Czujemy się bez szans, jeśli nie pracujemy nad wielką trójką marek” (czyli Assassin's Creed, Far Cry i Rainbow Six). Inny dodał: „Chcemy po prostu wiedzieć, co się dzieje”.

Koniec kryzysu coraz bliżej

Ubisoft od dłuższego czasu zmaga się z wizerunkowym i organizacyjnym kryzysem. Redukcje zatrudnienia stały się w branży gier niestety zjawiskiem powszechnym. Brak jasnych informacji ze strony zarządu dodatkowo pogłębia frustrację wśród pracowników.

Pozytywne recenzje Assassin’s Creed Shadows i związany z nimi 5-procentowy wzrost wartości akcji Ubisoftu dają pewną nadzieję, że nowa strategia może przynieść firmie stabilizację. Jednak równoczesne skupienie się wyłącznie na największych markach może oznaczać dalsze cięcia w mniej dochodowych lub eksperymentalnych projektach, co słusznie niepokoi osoby pracujące w Ubisofcie.