Historia jednego z najsłynniejszych kluczy licencyjnych w historii oprogramowania, zaczynającego się na FCKGW, do dziś budzi emocje wśród miłośników komputerów. Dave W. Plummer, były programista Microsoftu, który stworzył m.in. Menedżera zadań, foldery ZIP oraz system aktywacji Windows (WPA), ujawnił kulisy głośnego przecieku sprzed ponad dwóch dekad.
System Windows Product Activation, który zadebiutował w Windowsie XP w 2001 roku, miał być przełomem w walce z piractwem. Mechanizm przypisywał każdej kopii systemu unikalny identyfikator sprzętowy i wymagał aktywacji online lub telefonicznej. Miało to utrudnić masowe kopiowanie systemu, które w latach 90. było powszechnym problemem.
Historia jednego z popularniejszych kluczy w historii Windowsa
Plummer wyjaśnił, że klucz FCKGW był tzw. kluczem VLK (Volume License Key) — specjalnym numerem przeznaczonym dla dużych firm, które instalowały system na wielu komputerach. Takie wersje nie wymagały aktywacji przez Internet, ponieważ uznawano, że są używane w zaufanych środowiskach korporacyjnych.
The story of FCKGW-RHQQ2-YXRKT-8TG6W-2B7Q8.
— Dave W Plummer (@davepl1968) October 8, 2025
If you're not the type to pay for your software, you probably know this key. What you might not know is that I worked on the first version of Windows Product Activation, and this was our first major "hack".
And yet, it wasn't a… pic.twitter.com/bJoGGO5c9o
Niestety, na kilka tygodni przed wydaniem Windowsa XP klucz ten wyciekł do sieci, najprawdopodobniej za sprawą grupy warezowej „devils0wn”. Oprogramowanie wraz z tym kluczem zaczęło krążyć po forach oraz na torrentach, umożliwiając instalację systemu bez weryfikacji.
Trzeba natomiast pamiętać, że wbrew podawanej w sieci informacji, Microsoft nie usunął licencjonowania VLK w późniejszych wydaniach systemu. Zablokowany został konkretny, nadużywany klucz — FCKGW — który trafił na czarną listę, a nie licencjonowanie zbiorowe, które działało normalnie.
W kolejnych wersjach XP m.in. w Service Pack 2 i 3, system po prostu wykrywał próby użycia tego numeru i odrzucał jego aktywację.
Plummer przyznał, iż wyciek był ogromną wpadką dla Microsoftu. Pomimo prób rozwiązania tego problemu, pirackie wersje XP rozprzestrzeniły się błyskawicznie. Dziś nie ma to już znaczenia, sam Windows XP od lat jest niewspierany, choć pozostaje w sercach fanów pamiętających tamte czasy. Teraz korzystają z niego głównie fani gier retro.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Wyciek jednej licencji stał się legendą. Prawdziwa historia klucza FCKGW z Windows XP