Premiera nowego Mass Effecta jest odległa. Na grę poczekamy lata

BioWare z okazji dnia N7, czyli najważniejszego święta fanów serii Mass Effect przypomniało o tworzonej od dawna piątej odsłonie. Na razie brakuje konkretnych informacji o fabule, świecie, czy występujących w grze postaciach, ale nic dziwnego skoro projekt jest na wczesnym etapie. W efekcie na jego debiut poczekamy lata.

BioWare pokazało teaser tajemniczej postaci, która nosi na sobie strój z emblematem N7, grupy, do której należał najsłynniejszy człowiek we wszechświecie, komandor Shepard. Jego powrotu do Mass Effecta oczekują gracze niewyobrażający sobie nikogo innego w roli ratującej galaktykę przed zagrożeniem. Na materiale widzimy postać żeńską, więc tak naprawdę nie wiemy, o kogo może chodzić, choć teorii nie brakuje. Oddzielną kwestią pozostaje data wydania Mass Effect 5, która jest dość odległa. Tak uważają Jeff Grubb i Tamoor Hussain bazujący na swoich źródłach.

Nowy Mass Effect nie trafi do graczy prędko. Gra BioWare ma zadebiutować w okolicach 2029 roku.

Obaj przyznali, że Mass Effect 5 może zadebiutować nie wcześniej niż w 2029 roku, a nawet później, co oznacza, iż prawdopodobnie ominie konsole PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S i wyląduje dopiero na następnej generacji. Grubb stwierdził, że jego źródła powiedziały mu, iż zwiastun udostępniony w ramach N7 Day powstał głównie po to, by zapewnić fanów, że projekt żyje i trwają nad nim prace, a nie po to, żeby dać jakąkolwiek wskazówkę odnośnie premiery w najbliższej przyszłości.

6 lat to bardzo długo, co sugeruje, że produkcja jest nadal na wczesnym etapie rozwoju i BioWare nie przykuwa do niej aż tak dużej wagi i nic dziwnego. Studio rozwija bowiem Dragon Age: Dreadwolf, który stanowi priorytet i wciąż nie dostał konkretnej daty premiery. W sierpniu Grubb poinformował, że premiera gry „jest ciągle opóźniana”. Miało to związek z redukcją etatów przeprowadzoną w wakacje. Przypomnijmy, że z BioWare odeszło około 50 deweloperów.