Prezentacja nowego Call of Duty możliwa na dniach

Tegoroczna odsłona Call of Duty to na razie bardzo tajemniczy projekt, nad którym pracuje ekipa ze studia Infinity Ward. Jak wiemy w kolejnej części pierwszoosobowej strzelanki powróci kampania fabularna. W związku z tym spekulowano, że podczas zabawy udamy się do ogarniętego konfliktem zbrojnym Wietnamu lub innej lokacji na Pacyfiku. Pierwsza opcja wydaje się najlepsza bowiem fani marki od lat proszą twórców o ukazanie im wojny wietnamskiej. Niezależnie od wybranego miejsca akcji raczej nie powinniśmy oczekiwać powrotu trybu battle royale, który zadebiutował w serii wraz z ubiegłorocznym Black Ops IIII. Najpewniej deweloperzy podejmą decyzję o pozostawieniu growego trybu w obecnej części lub nawet oddzielą go i opublikują jako oddzielny produkt.

Grupa sportowców wzięła udział w zamkniętym pokazie nowego Call of Duty. Wszystko wskazuje na to, że oficjalna zapowiedź gry odbędzie się już w najbliższym czasie.

Zostawiając jednak z boku wszelkie wcześniejsze przypuszczenia, w sieci pojawiła się informacja jakoby grupa członków zespołu futbolu amerykańskiego uczestniczyła w zamkniętym pokazie tegorocznego Call of Duty i mogła przetestować najnowszy produkt Activision. Kilku sportowców podzieliło się zdjęciami z tego wydarzenia na swoich profilach społecznościowych więc przytoczone rewelacje wydają się być wiarygodne. Niestety z obrazów ciężko cokolwiek wywnioskować, ale należy podkreślić, że takie eventy odbywają się na krótko przed oficjalną zapowiedzią danej gry. Wszystko wskazuje na to, iż Activision w najbliższym czasie ujawni nam nową odsłonę Call of Duty. Co ciekawe nie jest to pierwszy przypadek, gdy autorzy wykorzystują do promocji czy podgrzewania atmosfery wokół danego tytułu znane na świecie gwiazdy sportu.

W 2018 roku tuż przed prezentacją Black Ops IIII w sieci mogliśmy zobaczyć zdjęcia koszykarza Jamesa Hardena, który założył specjalną czapkę z logiem gry. Przy okazji warto jeszcze wspomnieć o potencjalnym powrocie do pobocznej serii Modern Warfare. Przed laty przyniosła ona Infinity Ward dużo popularności, a, jako że to właśnie wspomniane studio odpowiada tym razem na nowy epizod serii możliwe, iż wrócą oni do sprawdzonych rozwiązań. Tym bardziej, że fani od lat narzekają na zbyt małą ilość nowości mogących przyciągnąć uwagę na dłużej. Do idealnych przykładów zaliczymy battle royale, który już jakiś czas temu przegrał rywalizację z silniejszymi Fortnite czy PUBG.