Przejęcie Twittera przez Elona Muska budzi skrajne emocje. Ogromna część internautów jest zachwycona obiecywanym wprowadzeniem wolności słowa i zapowiadanymi zmianami na platformie, jednak pojawia się również wiele głosów krytyki.
Prezydent Irlandii Michael D. Higgins powiedział, że poluźnienie cenzury na Twitterze po przejęciu władzy przez Elona Muska będzie "niesamowitym i niebezpiecznym narcyzmem". „Czy to wielki sukces, że multimiliarder będzie decydował teraz, co jest właściwą dla ludzi formą prowadzenia dyskursu? Myślę, że trudno opisać to jako coś innego niż przejaw niesamowitego i niebezpiecznego narcyzmu” – powiedział Higgins podczas szczytu klimatycznego na Dublin City University. Co dość ciekawe, Higgins obawiał się wymienić Muska z nazwiska i podczas swojego wystąpienia, ani razu nie wskazał go wprost.
"Skrajna reakcja obronna ze strony tych, którzy boją się wolności słowa, mówi wszystko" - pisał niedawno Elon Musk.
President Michael D Higgins has described the purchase of Twitter by tech billionaire Elon Musk as a 'manifestation of an incredible and dangerous narcissism' | Read more: https://t.co/UcW55R2V7G pic.twitter.com/5b9CZCjL3E
— RTÉ News (@rtenews) May 5, 2022
Po tym, jak zarząd Twittera zaakceptował jego ofertę, Musk napisał na Twitterze: "Mam nadzieję, że nawet moi najgorsi krytycy pozostaną na Twitterze, ponieważ to właśnie oznacza wolność słowa". To zaproszenie zdaje się jednak nie docierać do niektórych środowisk, które starają się kierować narracją przedstawianą w mediach i zamiast dyskusji, chcą serwować informacje i opinie zweryfikowane przez cenzorów.
Po stronie krytyków stoją inni miliarderzy jak Bill Gates, organizacje lewicowe, a nawet przedstawiciele rządów. Bill Gates uważa, że cenzura jest konieczna, a działania Elona Muska jedynie pogorszą sytuację na Twitterze. Podczas konferencji Wall Street Journal CEO Summit współzałożyciel Microsoftu zakwestionował plan Muska wobec zmian w moderacji oraz samego Twittera. W zeszłym tygodniu 26 organizacji podpisało list adresowany do czołowych marek z prośbą o bojkot Twittera, jeśli Musk usunie obecne zasady moderacji treści. Wśród tych grup są Media Matters For America, Black Lives Matter Global Network Foundation i Women's March.
Musk w odpowiedzi zapowiedział sprawdzenie, kto finansuje takie organizacje, dodając, że jego "celem jest maksymalizacja obszaru pod krzywą całkowitego ludzkiego szczęścia, co oznacza 80% ludzi pośrodku". W osobnym tweecie wyjaśnił: "Aby Twitter zasługiwał na zaufanie publiczne, musi być neutralny politycznie, co w praktyce oznacza denerwowanie w równym stopniu skrajnej prawicy i skrajnej lewicy". Ataki jak dotąd przychodzą tylko z jednej strony.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Prezydent Irlandii: Zmniejszenie cenzury na Twitterze to niebezpieczny narcyzm Elona Muska