Próba kradzieży domeny zakończona wyrokiem 20 lat w więzieniu

Jak bardzo można pożądać adresu internetowego? Okazuje się, że w grę wchodzić może nawet napad z bronią w ręku i żądanie przeprowadzenia cesji.

Zapewne wiele osób przy rejestracji swojej wymarzonej domeny, musiało dość boleśnie zmierzyć się z rzeczywistością i faktem, że bezproblemowe i tanie zdobycie upragnionego adresu, który będzie jednocześnie popularnym hasłem, jest niemal niemożliwe. O tym jak bardzo można pożądać adresu internetowego przekonał się właściciel domeny doitforstate.com. Domena ta jest odpowiedzią na popularnego w tamtym regionie mema oraz hashtagu z napisem "do it for State", co oznacza rzeczy, które robią studenci Uniwersytetu Iowa i natychmiast potem ich żałują. Do domu ofiary włamał się 43-letni napastnik, który przy pomocy broni palnej chciał skłonić swoją ofiarę do przekazania domeny. Złodziej wykorzystał wszystkie znane mu techniki kamuflażu, włącznie z założeniem rajstop na głowę, ciemnych okularów i kapelusza. Ofiara, którą był 26-letni Ethan Deyo próbował schować się w sypialni, jednak drzwi nie wytrzymały naporu i kopniaków napastnika.

Warto wspomnieć, że domena w chwili obecnej jest nieaktywna, a jej wartość jest znikoma

Włamywacz obezwładnił Ethana i kazał mu dokonać transferu domeny na swoje konto. Napastnik miał nawet przygotowany notes z listą koniecznych do wykonania kroków. Nie przygotował się jednak zbyt dokładnie, bo gdy doszło do konieczności podania adresu email oraz numeru telefonu niezbędnych do dokonania cesji, złodziej nie wiedział co powiedzieć i nie pomagało nawet bicie ofiary pistoletem. Chwilowy moment dekoncentracji wykorzystał jednak Ethan, który wyrwał broń napastnikowi i oddał kilka strzałów w jego klatkę piersiową. Po unieszkodliwieniu złodzieja, Ethan zawiadomił policję. Teraz nastąpił finał całej sprawy, jako że sąd stanu Iowa wydał surowy wyrok, skazując napastnika na 20 lat więzienia.