Intel oficjalnie zapowiedział nadejście procesorów Kaby Lake, następców oferowanych obecnie Skylake'ów. Rzeczone układy wykorzystują usprawnioną architekturę poprzednika i co istotne, trafią do sprzedaży już w przyszłym miesiącu - choć chwilowo tylko w sektorze ultramobilnym, czyli miniaturowych laptopach oraz tabletach. Jednostki wysokowydajne dla pełnowymiarowych laptopów i komputerów klasy desktop przewidziane są z kolei na styczeń.
Intel Core siódmej generacji, Kaby Lake, nadchodzi wielkimi krokami - ale modele desktopowe zakupimy dopiero w przyszłym roku.
Kaby Lake wykorzystuje litografię 14 nm+, co w nomenklaturze Intela oznacza poprawione wcielenie procesu wykorzystanego na potrzeby Skylake'a. Niebiescy twierdzą, że przeprowadzone zmiany pozwalają osiągnąć o 25% korzystniejszy stosunek wydajności do zużycia energii niż w przypadku poprzedniej generacji, przy przyroście mocy obliczeniowej rzędu 12% na pojedynczym tranzystorze. Niejako w ramach tej deklaracji przedstawiono dwa testy porównawcze, zestawiające ze sobą dwurdzeniowe, czterowątkowe modele i7-6500U oraz i7-7500U: SYSMark 2014 i WebXPRT 2016. Naturalnie Kaby Lake bez większych problemów poradził sobie z poprzednikiem, notując odpowiednio 12% i 19% przewagi. Co prawda różnica w taktowaniu na korzyść tegorocznego procesora wyniosła 400 MHz, ale współczynnik TDP pozostał niezmieniony (15 W) - pokazuje to dokładnie, czego należy oczekiwać po nowościach.
Jak przystało na procesor klasy konsumenckiej, producent zatroszczył się o zintegrowany układ graficzny. W chipach siódmej generacji nie uświadczymy struktury słabszej niż GT2, co przekłada się na minimum 24 jednostki wykonawcze, będące rozwinięciem rozwiązań znanych ze Skylake'a. Tak oto do sprzętowego dekodera HEVC dla Full HD dołącza obsługa 10-bitowego materiału Ultra HD 4K, a także możliwość dekodowania strumieni VP9 - stosowanych przez Google'a na potrzeby serwisu YouTube. Niestety jako, iż firma Google nie sinalizowała jeszcze specyfikacji swojego standardu, zabrakło możliwości sprzętowego kodowania 10-bitowych strumieni VP9.
Kaby Lake to także zupełnie odmieniona jednostka Video Quality Engine (VQE), rozszerzona o obsługę gamutu Rec. 2020 i funkcję pozwalającą przekonwertować sygnał HDR na SDR, a zarazem pobierająca mniej energii od poprzedniczek. Warto nadmienić, że odnowiony dekoder pozwala na symultaniczne odpalenie aż ośmiu strumieni video w rozdzielczości Ultra HD 4K i 30 kl./s, natomiast ze 120-megabitowym materiałem 4K w 60 kl./s mają popradzić sobie nawet "superultramobilne" modele z linii "Y", cechujące się TDP na poziomie 4,5 W.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Procesory Kaby Lake zapowiedziane - siódma generacja Intel Core