Według danych firmy analitycznej Elliptic, największa irańska giełda kryptowalut, Nobitex, padła ofiarą zorganizowanego cyberataku, w wyniku którego utracono kryptowaluty o łącznej wartości ponad 90 milionów dolarów.
Środki zostały przelane na tzw. adresy jednorazowe (burner wallets), do których - jak twierdzą eksperci - atakujący najprawdopodobniej nie mają dostępu, co oznacza, że środki zostały celowo zniszczone, a nie przejęte w celu zysku. Zgodnie z analizami Elliptic i Chainalysis, atak miał charakter polityczny, a nie finansowy.
Atak jako demonstracja siły w cyfrowym konflikcie
Odpowiedzialność za włamanie wzięła na siebie grupa hakerska Gonjeshke Darande, znana też jako Predatory Sparrow, która identyfikuje się jako proizraelska. Grupa zapowiedziała również, że opublikuje kod źródłowy giełdy i przyznała się do wcześniejszego ataku na państwowy Bank Sepah.
Zgromadzone środki obejmowały popularne kryptowaluty, takie jak: bitcoin, ethereum, dogecoin, ripple, solana, tron i toncoin. Transakcje zawierały komunikaty antyrządowe, w których nawiązano bezpośrednio do Irańskiej Gwardii Rewolucyjnej (IRGC) – co potwierdza polityczne motywacje sprawców.
Atak bez precedensu
Analitycy zwracają uwagę, że choć irański rynek kryptowalut nie jest duży, atak ten pokazuje, że infrastruktura cyfrowa może stać się polem geopolitycznego konfliktu. Andrew Fierman z Chainalysis stwierdził, że „celem było wysłanie komunikatu, a nie zysk”.
Elliptic powiązało Nobitex z podmiotami objętymi sankcjami - hakerami powiązanymi z IRGC, a także z portfelami kryptowalutowymi przypisywanymi organizacjom takim jak Hamas, Palestyński Islamski Dżihad i Huti. Firma zapowiedziała dalszy monitoring przepływów kryptowalut związanych z regionem i aktualizację narzędzi zgodności, aby uwzględniały nowe zagrożenia.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Proizraelscy hakerzy zniszczyli kryptowaluty warte 90 mln dolarów. To nowy etap cyberwojny