Project CARS 3 nadchodzi. Slightly Mad Studios zapowiada kolejną odsłonę

Project CARS to obecnie jedna z najlepszych symulacyjnych ścigałek na rynku (choć wiele osób klasyfikuje ją jako simcade, wrzucając ją do jednego wora z Gran Turismo i Forza Motorsport, to jednak PC to zdecydowanie wyższy poziom symulacji) i obie wydane dotychczas części, choć na pewno nie idealne, to jednak zyskały duże grono fanów, którzy lubią ścigać się na poważnie, szczególnie z wykorzystaniem kierownicy. Tych ucieszyć powinno, że Slightly Mad Studios, a konkretniej Ian Bell, potwierdziło, że pracuje nad kolejną odsłoną serii. Ta najprawdopodobniej nazywać będzie się po prostu Project CARS 3, ale jak na razie nie ujawniono żadnych szczegółów. Trudno uznać to za zaskoczenie, ponieważ od premiery drugiej części minął ponad rok, choć wydaje się, że na „trójkę” przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Slightly Mad Studios potwierdziło, że pracuje nad kolejną odsłoną serii Project CARS . Ta najprawdopodobniej trafi już na next-geny.

Ian Bell przyznał, że chcą nas zaskoczyć, ale zajmie im to trochę czasu i gracze nie powinni wyczekiwać konkretnych dat w najbliższym czasie. Wygląda jednak na to, że Project CARS 3 powstaje już z myślą o kolejnej generacji konsol (i PC), ponieważ twórca zapytany o platformy, na jakie wyjdzie gra, odpowiedział, że na ten moment nie może nic zdradzić w tym temacie. Być może Project CARS 3 będzie więc tytułem cross-generacyjnym, który ukaże się zarówno na obecnej, jak i przyszłej generacji konsol. Oznaczałoby to, że premiera gry może nastąpić w 2020 roku, ponieważ to właśnie wtedy spodziewamy się debiutu PlayStation 5 i kolejnego Xboxa. Trzeba jednak mieć świadomość, że to tylko spekulacje i dopóki producent nie zechce uchylić rąbka tajemnicy, jesteśmy na nie skazani.

Project CARS 2 może pochwalić się średnią ocen na poziomie 84%, dostarczając wymagający, ale bardzo satysfakcjonujący model jazdy, system Live Track 3.0, dynamiczną pogodę, pokaźną liczbę tras, poprawioną fizykę, zawody Rallycross i ładną oprawę. Mamy jednak nadzieję, że kolejna odsłona serii przyniesie bardziej angażującą karierę, poprawiony model zniszczeń i sztuczną inteligencję przeciwnika i lepszą obsługę padów. Nie zaszkodzi też wyraźne zwiększenie liczby dostępnych pojazdów, bo choć i tak dokonał się tu znaczący progres pomiędzy pierwszą a drugą częścią, to seria wyraźnie odstaje w tym zakresie od konkurencji. Pełnoprawnej zapowiedzi Project CARS powinniśmy wypatrywać już w przyszłym roku, wtedy też zapewne dowiemy się, na czym zamierzają skupić się twórcy.