Projektant Titanfall krytykuje Nintendo Switch; konsola bez Netflixa na starcie

Najnowsza konsola Nintendo ukaże się za nieco ponad miesiąc. Po jej niedawnej prezentacji w internecie zawrzało od przeróżnych reakcji. Wśród grona osób nieprzychylnie zapatrujących się na Switch, znalazł się starszy projektant gier Titanfall.

Mohammad Alavi z Respawn Entertainment wypowiadał się ostatnio w trakcie podcastu Drunk Tech Review o najnowszej konsoli japońskiego giganta gier video. Nie były to przychylne słowa. Zdaniem Alaviego niedostatek mocy Nintendo Switch przełoży się na brak wsparcia developerów zewnętrznych. Kiedy z kolei został zapytany o to, czy to możliwe by przeportować Titanfall 2 na Switch, parsknął śmiechem, że to niemożliwe. - Ni cholery, nie zmieścisz tam Titanfalla 2 - skwitował.

To nie pierwszy tego typu sygnał - już wcześniej szef Gearbox Software, Randy Pitchford stwierdził, że jeśli powstanie Borderlands 3, to raczej nie wyjdzie na Switcha w ogóle przez to, że studio ma po prostu inne priorytety. Co prawda lista zadeklarowanych partnerów Nintendo jest niemała, ale obiektywnie rzecz biorąc wysokoprofilowych tytułów od firm trzecich nie ma obecnie na horyzoncie zbyt wiele.

To nie koniec rozczarowań związanych z nadchodzącą hybrydową konsolą - Nintendo oficjalnie potwierdziło, że Switch nie otrzyma domyślnie żadnych usług typu VOD, w tym Netflixa. WiiU miało już na starcie dostęp do tej aplikacji, a 3DS otrzymał ją później (chociaż jedynie w Stanach Zjednoczonych). Prawdopodobnie Netflix i inni dostawcy mediów "na żądanie" doczekają się swoich aplikacji na Switch w przyszłości. Jest to jednak dosyć niepokojący stan rzeczy, gdyż na przykład usługi sieciowe, z którymi wystartuje Switch przez ponad pół roku także będą ograniczone, a zostaną one poszerzone dopiero na jesień.