W ubiegłym tygodniu użytkownicy Google Maps zauważyli, że Zatoka Meksykańska została przemianowana na „Zatokę Amerykańską”. Ta niespodziewana zmiana wzbudziła kontrowersje i spotkała się z natychmiastową reakcją internautów. Wielu użytkowników wyraziło niezadowolenie, traktując to jako nieuzasadnioną ingerencję w oficjalne nazewnictwo geograficzne.
W odpowiedzi na tę zmianę, deweloper Bryce Bostwick stworzył rozszerzenie do przeglądarki Chrome o nazwie "Restore the Gulf of Mexico", które pozwala użytkownikom przywrócić pierwotną nazwę na mapach Google. Jak sam określił w swoim filmie na YouTube, jest to „najmniejsza forma protestu na świecie”.

Rozszerzenie działa poprzez automatyczną zmianę wyświetlanej nazwy na stronach Google Maps. Według opisu w Chrome Web Store, w niektórych przypadkach może być konieczne kilkukrotne odświeżenie strony, aby efekt został zastosowany, choć dla wielu użytkowników działa już po pierwszym przeładowaniu.
Zasłony dymne Donalda Trumpa
Sytuacja wywołała debatę na temat dokładności i manipulacji nazwami geograficznymi w popularnych usługach mapowych. Google, jako jedna z największych firm technologicznych, wielokrotnie zmieniało i dostosowywało nazewnictwo na swoich mapach, często w odpowiedzi na kwestie polityczne, historyczne lub społeczne.
Działania użytkowników, pokazują, jak społeczność internetowa potrafi szybko reagować na niechciane zmiany i domagać się przywrócenia pierwotnych nazw. Obecnie nie wiadomo, czy Google cofnie swoją decyzję, ale reakcja użytkowników jasno pokazuje, że zmiany w nazwach geograficznych nie przechodzą bez echa.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Ruszył najmniejszy protest świata. Odpowiada za niego wtyczka do Chrome