Esport w ciągu ostatnich lat mocno zyskał na popularności, a wszystko za sprawą takich produkcji, jak choćby Counter-Strike: Global Offensive. W dzisiejszych czasach wielu profesjonalnych graczy, biorących udział w turniejach, może bez trudu utrzymać się z tego rodzaju zajęcia, a poza tym gry wideo przestały być postrzegane jako rozrywka psująca wzrok i powodująca wadę postawy. Pojawił się nawet pomysł, by umieścić esport na liście dyscyplin podczas Igrzysk Olimpijskich, aczkolwiek nie spotkał on się z aprobatą przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, który nie chce "tego rodzaju brutalnej rozrywki na tak renomowanym wydarzeniu". I niestety podobnych opinii wciąż jest sporo, czego dowodem jest zorganizowany ostatnio protest przeciwko esportowi.
Szwajcarscy kibice postanowili zaprotestować przeciwko esportowi podczas niedzielnego meczu. Z trybun na murawę poleciały m.in. piłeczki do tenisa oraz kontrolery.
Wiele klubów piłkarskich posiada w swoich strukturach profesjonalnych zawodników grających w FIFĘ, którzy są wysyłani na różnego rodzaju turnieje w wirtualną piłkę nożną. FC Basel jest właśnie jednym z takich klubów, ale jak się okazuje esportowa sekcja nie wszystkim kibicom przypadła do gustu. Mało tego, spora część z nich uważa to za delikatnie mówiąc głupotę i postanowiła zaprotestować przeciwko marnowaniu pieniędzy. Wydarzenie to miało miejsce podczas wczorajszego meczu FC Basel z Young Boys Berno - kibice w 15. minucie spotkania rzucili na murawę piłki tenisowe, a także kontrolery (ofiarą stał się m.in. DualShock 4). Ponadto na trybunach pojawiła się sporych rozmiarów sektorówka z ikoną pauzy, co nawołuje do likwidacji sekcji esportowej w klubie. Niestety fani FC Basel, podobnie jak wspomnianą dyscypliną, muszą czuć się rozczarowani wynikiem, gdyż ich ekipa przegrała z Young Boys Berno aż 7:1.
Fakt faktem, nikt nikomu nie zabrania organizować protestów w dowolnej sprawie, aczkolwiek ten przypadek wydaje się odrobinę przesadzony. Esport to zabawa, która jest obecna w wielu klubach piłkarskich, a jej utrzymanie raczej nie rujnuje budżetów przeznaczonych na pozostałe sekcje czy sprawy transferowe. Za dobry przykład niech posłużą tutaj nasze rodzime drużyny, np. Legia Warszawa bądź Wisła Płock, bawiące się w ten rodzaj rozrywki i nie narzekające szczególnie na brak przychodów. Warto podkreślić, że do tego grona dołączyły nie tylko krajowe kluby, bo znajdują się w nim takie marki jak AS Monaco, AS Roma, Bayer Leverkusen oraz Manchester City, zaś ich zawodnicy są rozpoznawalni na scenie FIFY. Niestety takie smutne wydarzenia, jakie to mające miejsce pod koniec sierpnia podczas turnieju w Madden NFL 19 w amerykańskim Jacksonville, gdzie napastnik zabił dwie osoby i popełnił samobójstwo, sprawiają, że na gry patrzy się nie do końca pozytywnie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Protesty przeciwko esportowi podczas meczu piłki nożnej