Popularne studio postanowiło wkroczyć na wojenną ścieżkę z osobami, które otwarcie hejtowały ich za stosowanie identycznych rozwiązań w wielu różnych grach.
Bethesda nie od dziś jest krytykowana głównie za stosowanie tego samego silnika w większości gier. Jako przykłady warto przytoczyć tu Fallouta i The Elders Scrolls bazujących na niemal identycznych mechanizmach. Dodatkowo fani wytykają wspomnianym produkcjom masę błędów natury technicznej. Na wszelkie oskarżenia postanowił odpowiedzieć przedstawiciel firmy, Todd Howard. W rozmowie z serwisem Gamestar stwierdził, iż ich silnik ciągle ewoluuje, a większość ulepszeń zobaczymy już w nadchodzących Fallout 76 oraz The Elder Scrolls 6. Jak zdradził Howard, w przypadku pierwszej produkcji przemianie uległo dość wiele elementów. Gra wykorzystuje zupełnie odświeżony render, sposób prezentowania świata, czy system oświetlenia.
Według Todda Howarda, osoby krytykujące Bethesde za ich dotychczasowe gry nie mają większego pojęcia o zasadzie funkcjonowania podstawowych elementów takich jak silnik danej produkcji
Przy okazji oberwało się także hejterom Bethesdy. Według producenta studia, ludzie, którzy nigdy nie stworzyli własnego projektu nie mają większego pojęcia o zasadach funkcjonowania jakiegokolwiek silnika. Traktują go w formie całości, podczas gdy producent rozkłada tę technologię na wiele pomniejszych części takich jak rendering, sztuczna inteligencja, animacje itd. Deweloper pochwalił opracowany edytor, ponieważ pozwala on kreować światy w dość szybkim tempie, o czym doskonale wiedzą modderzy. Z pewnością należy pochwalić Bethesde za chęć regularnego rozwijania opracowanych standardów w kolejnych tytułach. Ciekawe jak finalnie zaprezentuje się pierwsza od wielu lat nowa marka - Starfield. Niestety na jej debiut musimy poczekać do 2021 roku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Przedstawiciel Bethesdy twierdzi, że krytycy nie wiedzą co to jest silnik