Po dość ciekawym zaprezentowaniu I wojny światowej DICE postanowiło powrócić na tereny największego konfliktu zbrojnego w historii. Niestety dla wielu nie obyło się bez kilku wpadek.
Nowa odsłona Battlefielda praktycznie od momentu oficjalnej prezentacji zdołała wywołać dość spore zamieszanie. Fani mają za złe autorom gry, że postanowili zaserwować kompletnie alternatywną i niemającą pokrycia w rzeczywistości historię II wojny światowej. Czepiano się nie tylko futurystycznych względem tamtejszych lat strojów, ale także protezy noszonej przez kobietę występującą na zwiastunie. I właśnie tutaj pojawia się następny problem, mianowicie — płeć żeńska. Ludzie zwyczajnie nie wyobrażają sobie dziewczyn występujących na pierwszej linii frontu, a właśnie na taki rozwój wypadków wiele faktów wskazuje. Przytoczoną koncepcję produkcji w obronę postanowił wziąć dyrektor kreatywny samego Electronic Arts.
Według przedstawiciela EA kobiety w Battlefield V nie są wymyśloną przez deweloperów alternatywną rzeczywistością
Patrick Solderlund w wywiadzie dla Gamasutra postanowił udzielić niezadowolonym osobom prostej rady, by nie kupowali oni nadchodzącego Battlefielda V. Dodatkowo malkontentom zarzuca, że nie odebrali odpowiedniego wykształcenia w szkole przez co nie znają fundamentalnych faktów historycznych, które pozwalają na użycie motywu z kobietami-żołnierkami. Okazuje się, że było wiele pań biorących udział nie tylko w bezpośrednich starciach, ale mających swą rolę również poza frontem. Mamy więc dwa wyjścia: przestać płakać oraz zaakceptować wizję twórców lub zignorować ów tytuł. Co ciekawe Solderlundowi drugi wybór też pasuje. Oczywiście przedstawiciel EA ma sporo racji. Nawet jeżeli występują pewne nieścisłości, to jest to wyłączna wizja scenarzystów. Wszak jakiś czas temu dobitnie to podkreślono.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Przedstawiciel EA broni kobiet występujących w Battlefield V