Cła na elektronikę z Chin znów odroczone. Co dalej z polityką handlową USA?

Od kilku lat temat ceł na elektronikę sprowadzaną z Chin regularnie powraca w Stanach Zjednoczonych. Zarówno administracja Joe Bidena, jak i Donalda Trumpa przesuwały w czasie wejście w życie dodatkowych opłat, które miały objąć między innymi karty graficzne, płyty główne, dyski SSD i inne podzespoły komputerowe.

Obecnie producenci sprzętu komputerowego mogą liczyć na zwolnienie z 25-procentowego cła co najmniej do 1 grudnia 2025 roku, jednak przyszłość tego rozwiązania stoi pod dużym znakiem zapytania. Wynika to z faktu, że sąd apelacyjny w USA uznał część dotychczasowych działań opartych na tzw. Section 301 za niezgodne z konstytucją.

USA wstrzymują nowe cła na sprzęt. Przyszłość taryf niepewna

Donald Trump groził ogromnymi cłami, ale ostatecznie stosuje drugie już w tym roku zwolnienie z dodatkowych opłat. Pierwsze wygasło 1 czerwca, potem termin wprowadzenia ceł przesunięto na koniec sierpnia, a następnie na koniec listopada. Wiele wskazuje jednak na to, iż nastąpi kolejne opóźnienie, zwłaszcza że postępowanie w tej sprawie nadal trwa.

Kluczowym punktem sporu jest kwestia tego czy prezydent ma prawo bez ograniczeń nakładać dodatkowe podatki na import, powołując się na ustawę o nadzwyczajnych uprawnieniach gospodarczych. Donald Trump argumentował, że sytuacja ekonomiczna uzasadniała szerokie zastosowanie ceł wobec Chin, Wietnamu i wielu innych państw.

Sąd jednak uznał, że tak daleko idące decyzje nie mogą być podejmowane jednostronnie i bez kontroli.

Proces został wszczęty po skargach przedsiębiorstw i poszczególnych stanów, które twierdziły, że cła nadmiernie obciążały lokalny biznes. Choć administracja odwołała się od wyroku, to jeśli obecne stanowisko sądu utrzyma się, możliwości nakładania kolejnych opłat będą mocno ograniczone.

W praktyce może to oznaczać znaczące złagodzenie polityki handlowej USA wobec krajów azjatyckich.

Całość nie jest wyłącznie sporem prawnym, ale realnie wpływa na sytuację na rynku, w tym ceny elektroniki. Dodatkowe cła odbiły się na cenach laptopów, akcesoriów komputerowych czy konsol do gier, takich jak PlayStation 5 czy Nintendo Switch.