Qualcomm zapewnił, że gry będą działały na laptopach z ARM. Twórcy mają 3 opcje

Według Qualcomma niezapowiedziane jeszcze laptopy z procesorami ARM są w stanie uruchamiać większość gier na Windowsa. Producent chipów poinformował o 3 rozwiązaniach, na jakie mogą zdecydować się producenci gier.

Qualcomm o grach na ARM

Rynek laptopów z Windowsem może w nie tak dalekiej przyszłości czekać bardzo ważna zmiana. Chodzi o przejście na architekturę ARM. Qualcomm już szykuje swoje chipy Snapdragon X Elite, na temat których w ostatnim czasie pojawiło się całkiem sporo nowych doniesień. Przejście na architekturę ARM wymaga pewnych zabiegów, jak na przykład zapewnienie użytkownikom kompatybilności aplikacji działających na systemach x86. Takie narzędzie zostało przygotowane dla komputerów Mac, kiedy to Apple zrezygnowało z CPU Intela na rzecz własnych układów z rodziny M. Warstwa emulacji o nazwie Rosetta 2 pozwalała na uruchamianie przez chipy ARM aplikacji stworzonych dla x86. Podobne oprogramowanie zapewne będzie również udostępnione użytkownikom Windowsowych laptopów z ARM. A co z grami? Tutaj odpowiedź Qualcomma jest jasna - będą działać.

W trakcie GDC inżynier Issam Khalil powiedział, że niewydane jeszcze laptopy będą mogły używać emulacji do uruchamiania gier x86/x64, które mają działać z wydajnością zbliżoną do tej natywnej.

Samo uruchamianie się gier może jednak nie wystarczyć. Na szczęście ma istnieć pewien ciekawy sposób, który zapewni niemalże natywną wydajność bez konieczności portowania gry na natywne ARM64. Na wydarzenie Game Developers Conference 2024, Qualcomm przygotował spotkanie zatytułowane "Windows on Snapdragon, a Platform Ready for your PC Games". W trakcie GDC inżynier Issam Khalil powiedział, że niewydane jeszcze laptopy będą mogły używać emulacji do uruchamiania gier x86/x64, które mają działać z wydajnością zbliżoną do tej natywnej. Jest to jedna z opcji, jaką mogą wybrać twórcy gier. Polega ona na stworzeniu hybrydowej aplikacji ARM64EC, w której sterowniki Qualcomma oraz Windowsowe biblioteki działają natywnie przy czym reszta aplikacji (w tym przypadku gry) jest emulowana. Jak już zostało wspomniane, ma to zapewnić wydajność podobną do tej gdybyśmy po prostu uruchomili grę na sprzęcie x86.

Pozostałe 2 rozwiązania jakie zostały przedstawione przez inżyniera Qualcomma są już dużo bardziej oczywiste i jednocześnie mocno skrajne. Kolejną z opcji jest przeniesienie produkcji na natywne ARM64, co zapewni najlepszą wydajność CPU i najlepsze zużycie energii. Ostatnia droga to nie zrobienie prawie niczego. W takim wypadku gra również będzie działać, jednak korzystając z emulacji x64, co wpłynie negatywnie na wydajność. A to jak bardzo zapewne zależeć będzie od samej produkcji.

Co z GPU?

Według Qualcomma wydajność GPU ma pozostać niezmieniona. Firma ma posiadać sterowniki dla układu graficznego Adreno, które obsługują DirectX 11, DirectX 12, OpenCL oraz Vulkan. Pojawić ma się także wsparcie dla OpenGL 4.6 i DirectX 9. Wykorzystanie chipów ARM w laptopach przyniesie mniejsze zużycie energii, co poskutkuje dłuższym czasem działania na baterii oraz niższymi temperaturami. Pozostaje tylko pytanie jak rzeczywiście będzie wyglądać wydajność Snapdragonów w grach.