Radeon 530 i 520 – ekonomicznych kart graficznych ciąg dalszy

Radeon 530 i 520 – ekonomicznych kart graficznych ciąg dalszy

Najnowsza seria akceleratorów AMD została właśnie rozszerzona o kolejne dwa modele, Radeon 530 oraz 520. Oba urządzenia przeznaczone są na rynek OEM i niestety nie należą do produktów, delikatnie mówiąc, najświeższych.

Radeon 530 to 28-nanometrowa konstrukcja zrealizowana w oparciu o założenia mikroarchitektury GCN 1.2 (3. generacja). Akcelerator ten dostępny jest w dwóch wersjach, różniących się liczbą bloków obliczeniowych - 6 bądź 5 CU. Tym samym możemy liczyć na 384 lub 320 procesory strumieniowe, a ponadto 24 lub 20 jednostek teksturujących. Rasteryzatorów w obydwu przypadkach jest 8, natomiast magistralę pamięci charakteryzuje 64-bitowa szerokość. Co istotne, Radeon 530 dostępny jest w licznych konfiguracjach pamięciowych. Ilość VRAM może wynieść 2 lub 1 GB, a producent stosuje przy tym zarówno moduły GDDR5, jak i DDR3. Teoretyczna moc obliczeniowa mocniejszej wersji przy sugerowanym taktowaniu rdzenia 1024 MHz wynosi 0,8 TFLOPS.

Radeon 530 i 520 zasilą ekonomiczne desktopy, jak również notebooki. Nie są to niestety produkty nowe, a przemianowane konstrukcje z poprzednich serii.

Z kolei Radeon 520 jest urządzeniem jeszcze bardziej leciwym, bo zbudowanym według modelu GCN 1.0 (1. generacja). Niemniej parametry okazują się zaskakująco zbliżone do uboższej wersji Radeona 530 - 5 bloków CU, 320 procesorów strumieniowych, 20 jednostek teksturujących, ale tylko 4 rasteryzatory. Magistrala danych ponownie jest 64-bitowa, a ilość pamięci może wynieść 2 lub 1 GB. Nieoczekiwanie w tym przypadku nie uświadczymy wersji z modułami DDR3. Pracując z częstotliwością 1030 MHz, Radeon 520 oferuje moc obliczeniową 0,66 TFLOPS. Strukturalnie rzeczona konstrukcja wygląda na implementację chipu Oland Pro, znanego z wydanej w drugiej połowie 2013 roku karty Radeon R5 240, w którym to jednak ścięto szynę VRAM - bo oryginał ma 8 rasteryzatorów i 128-bitową magistralę.

Po prawdzie odkopywanie starszych produktów w najniższym segmencie nie jest niczym szczególnym. Niemniej obydwa powyższe modele mają trafić również do notebooków, a tam niezwykle istotnym czynnikiem jest zużycie energii, które to najbardziej optymalnie prezentuje się we współczesnym Polarisie. Co więcej, Radeon 530 oraz 520 nie posiadają złącza HDMI 2.0. Przekłada się to na brak możliwości przesłania obrazu w rozdzielczości 4K i 60 kl./s tym interfejsem, na czym ucierpią osoby wykorzystujące komputer w roli odtwarzacza multimediów. Trzeba zarazem pamiętać, że niekonsekwencja w nazewnictwie może stać się przyczyną licznych pomyłek ze strony mniej doświadczonych użytkowników, którzy sugerując się przynależnością do aktualnej serii błędnie założą obecność aktualnych standardów. Cóż, realia rynku - chciałoby się rzec.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Radeon 530 i 520 – ekonomicznych kart graficznych ciąg dalszy

 0