Radeon RX 560 XT - AMD prezentuje ulepszony wariant swojej budżetowej karty

Zapewne nasi starsi czytelnicy jeszcze pamiętają, że w czasie świetności marki Radeon, będącej wtedy własnością firmy ATI, ta wykorzystywała rozszerzenia XT w nazewnictwie, które oznaczały ulepszone warianty danych modeli bazujących na tym samym GPU (coś jak obecnie Ti w GeForce’ach). Przy przejęciu tego biznesu przez AMD oznaczenia w stylu XT, ale także Pro czy XL (a nawet rzadziej wykorzystywane XTX), zostały wycofane na rzecz numerycznych oznaczeń kart, ale producent ten właśnie postanowił powrócić do swojej dawnej tradycji i zapowiedział Radeona RX 560 XT, który, jak nietrudno się domyślić, jest usprawnioną wersją budżetowego Radeona RX 560. Już na wstępie muszę jednak rozczarować wszystkich potencjalnie zainteresowanych zakupem, ponieważ jest to karta graficzna skierowana jedynie na chiński rynek, na podobnej zasadzie jak wydany jakiś czas temu Radeon RX 560D.

AMD postanowiło powrócić do swojej dawnej tradycji i zapowiedziało Radeona RX 560 XT, który, jak nietrudno się domyślić, jest usprawnioną wersją budżetowego Radeona RX 560.

Co więcej, pod względem specyfikacji Radeon RX 560 XT mocno przypomina inną nietypową kartę ADM wydaną w Państwie Środka przed dwoma laty, a mianowicie Radeona RX 470D. Czerwoni eksploatują więc architekturę do granic możliwości, wypuszczając kolejne warianty bazujące na układach z tej rodziny, nierzadko właśnie tylko w Chinach i wygląda na to, że z taką sytuacją mamy do czynienia i tym razem. W tym konkretnym przypadku możemy liczyć na 1792 procesory strumieniowe, co sugeruje, że zastosowano tu GPU Polaris 10 lub 20. Poza tym otrzymujemy 112 jednostek teksturujących (TMU) i 32 rasteryzujących (ROP). Na pokładzie znajdziemy ponadto 4 GB pamięci GDDR5 obsługiwanych przez 256-bitowy interfejs, które pracują z prędkością 6600 MHz (efektywnie), co przekłada się na przepustowość rzędu 211,2 GB/s. Taktowanie GPU jest niskie i wynosi bazowo 973 MHz, a w trybie Boost wzrasta do 1073 MHz. TDP kształtuje się zaś na poziomie 150 W.

Z przedstawionych przez producenta danych wynika, że wydajność Radeona RX 560 XT pozycjonuje się pomiędzy modelem RX 560 a RX 570. Nie poznaliśmy jeszcze ceny, ale ta musi być wyraźnie niższa niż 150 USD, za które można kupić wydajniejszego Radeona RX 570. Istotnym wydaje się być także pytanie, po co w ogóle AMD zdecydowało się na wypuszczenie takiego odgrzewanego kotleta i wydaje się, że odpowiedź może stanowić Navi, które zadebiutować ma latem tego roku. Do tego czasu producent wraz z partnerami będzie zapewne chciał pozbyć się zalegających zapasów magazynowych starszych układów, w czym pomóc mają właśnie tego typu odświeżane produkty. Radeon RX 560 XT z kolei idealnie nadaje się na rynek chiński, gdzie zapewne będzie mocno promowany w kafejkach internetowych, które wciąż są bardzo popularne w tym kraju. Niewykluczone jednak, że AMD ostatecznie zdecyduje się na wprowadzenie Radeona RX 560 XT na rynki zachodnie, choć na chwilę obecną wydaje się to mało prawdopodobne.