Radeon RX Vega – poznaliśmy oficjalną nazwę handlową i... niewiele więcej

Radeon RX Vega – poznaliśmy oficjalną nazwę handlową i... niewiele więcej

Konferencja AMD "Capsaicin & Cream" właśnie dobiegła końca. Nadszedł więc czas na jej krótkie podsumowanie. Niestety, wbrew pierwotnym oczekiwaniom, nowych kart grafiki nie zobaczyliśmy.

Prowadzący konferencję Raja Koduri, główny architekt w grupie Radeon, już na samym wstępie zaznaczył - wydarzenie nie jest premierą nowych kart grafiki. I tak też się stało, albo raczej... nie stało. Zamiast przedstawić wreszcie nowe modele, AMD postanowiło po raz kolejny zarzucić nas porcją informacji na ich temat. Tym razem jednak na wokandę trafiła nie tyle sama architektura, co rozwiązania z pogranicza sprzętowo-programowego. Najciekawszą z zaprezentowanych technologii wydaje się być High Bandwidth Cache Controller, która zdaniem producenta pozwala na poprawę zarządzania zasobami pamięci graficznej, prowadząc do nawet dwukrotnego wzrostu szybkości animacji. W celu dokonania prezentacji tejże techniki posłużono się grą z serii Deus Ex i akceleratorem opartym o rdzeń Vega z podsystemem VRAM programowo ograniczonym do 2 GB. Efekt? Przyrost liczby klatek o 50 lub 100%, odpowiednio dla wartości uśrednionej oraz minimalnej.

Radeon ze rdzeniem Vega, to nie Radeon RX 580 ani nawet Fury Maxx, lecz po prostu... Radeon RX Vega. Czujecie się zawiedzeni? ;)

 W dalszej kolejności na wokandę trafiły dwa rozwiązania przygotowane z myślą o Wirtualnej Rzeczywistości, Asynchronous Reprojection i Forward Rendering. Pierwsze odpowiada za redukcję przycięć w VR poprzez reprojekcję brakujących klatek, a drugie umożliwia karcie grafiki renderowanie niektórych elementów sceny z wyprzedzeniem - najprawdopodobniej tak, by nie marnować zasobów obliczeniowych przy założeniu, że w następnej scenie może ich zabraknąć. Co ciekawe, w kwestii VR zadeklarowano bliską współpracę z firmą HTC, twórcą gogli Vive, której przedstawiciel również wystąpił na scenie. Ogólnie rzecz biorąc, cały event odbył się w pewnym sensie wokół partnerów Czerwonych. W tym miejscu warto wspomnieć również o umowie z korporacją LiquidSky, na mocy której rdzenie Vega zostaną użyte w komputerach do strumieniowania gier, tworząc platformę na wzór Nvidia GRID. 

Oczywiście na "Kapsaicynie" nie mogło zabraknąć procesora Ryzen, aczkolwiek wystąpił on w drugoplanowej roli, jako baza platformy z dwoma kartami grafiki AMD Radeon RX 480. Rzeczone urządzenie wykorzystano do uruchomienia najnowszej, czwartej odsłony gry Sniper Elite, chwaląc się stuprocentowym skalowaniem w CrossFire. Obok Koduriego pojawił się wówczas Chris Kingsley, dyrektor techniczny odpowiedzialnego za produkcję studia Rebellion, który dorzucił od siebie kilka enigmatycznych haseł na temat istoty środowiska DirectX 12. Jeśli już jesteśmy przy temacie gier, to AMD zaanonsowało jeszcze długoletnią współpracę z Bethesdą, mającą rozpocząć się oficjalnie wraz z premierą nadchodzącej odsłony Prey - zoptymalizowanej dla procesorów Ryzen i kart grafiki Radeon. Niestety, osoby oczekujące na prezentację Vegi mogą czuć się zawiedzione. Poza wspomnianymi technologiami poznaliśmy tylko nazwę handlową nowości, brzmiącą - o ironio - Radeon RX Vega. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Radeon RX Vega – poznaliśmy oficjalną nazwę handlową i... niewiele więcej

 0