Początek grudnia przyniósł jedną z najbardziej ponurych wiadomości dla entuzjastów komputerów osobistych. Micron potwierdził, że marka Crucial, znana od dekad z pamięci RAM i dysków SSD, wkrótce przestanie istnieć. Choć dla klientów to smutna informacja, z perspektywy producenta decyzja jest czysto biznesowa i wynika z chęci skupienia się na znacznie bardziej dochodowym rynku enterprise oraz rozwiązań dla sztucznej inteligencji. To jednak dopiero początek problemów na rynku konsumenckim.
Rosnący popyt na systemy AI i uczenia maszynowego sprawił, że zapotrzebowanie na pamięci DRAM i układy NAND osiągnęło rekordowe poziomy. Centra danych dosłownie „wysysają” każdą dostępną partię komponentów, co prowadzi do wyczerpanych magazynów i utrzymujących się wysokich cen. Zarówno zestawy DDR5, jak i starsze DDR4 są dziś drogie, a nawet chwilowe obniżki szybko znikają ze sklepowych półek.
Według doniesień serwisu OC3D, powołującego się na branżowe źródła, procesory AMD Ryzen mogą wkrótce zdrożeć.
Dyski SSD też pod presją
Problemy nie kończą się na RAM-ie. Wysoki popyt na pamięci wpływa również na produkcję dysków SSD. Każdy wzrost cen kości NAND oznacza droższe nośniki danych, zarówno konsumenckie, jak i profesjonalne. W praktyce wszystko, co opiera się na pamięci masowej lub jest związane z przyspieszaniem obliczeń dla AI, pozostaje towarem deficytowym.
Karty graficzne coraz droższe
Drugim obszarem, który już zaczyna odczuwać skutki boomu na AI, są GPU. Akceleratory graficzne wykorzystywane do inferencji AI oraz innych zadań obliczeniowych przeżywają kolejny okres zwiększonego popytu. Do ceny samego układu graficznego dochodzi drożejąca pamięć wideo, co dodatkowo nakręca spiralę wzrostu cen kart dostępnych dla zwykłych graczy.
Nawet Ryzeny mogą podrożeć
Zaskakująco, presja cenowa może dotknąć także procesory. Według doniesień serwisu OC3D, powołującego się na branżowe źródła, procesory AMD Ryzen mogą wkrótce zdrożeć. Wstępnie mówiło się o wzrostach już od początku grudnia 2025 roku, jednak na razie ceny pozostają stabilne. Nie zmienia to faktu, że rynek mocno napięty, a ewentualna podwyżka może nadejść nieoczekiwanie w dowolnym momencie.
Czy to dobry moment na zakupy?
Wycofanie Crucial z rynku konsumenckiego i przekierowanie mocy Microna do sektora AI tylko wzmacnia trwający kryzys dostępności podzespołów. Mniej konkurencji oznacza mniejszą podaż i potencjalnie kolejne wzrosty cen. Dla wielu użytkowników może to być więc ostatni moment, by złożyć nowy zestaw komputerowy lub wymienić kluczowe komponenty, zanim sytuacja stanie się jeszcze trudniejsza i podrożeją także CPU. Jeśli więc planowaliście wymianę platformy w najbliższym czasie, gwizdka wydaje się dobrą okazją, by zrobić sobie prezent i dokonać kluczowych zakupów przed wzrostem cen.
Wyraźnie widać bowiem, że priorytety producentów przesunęły się w stronę infrastruktury AI i wielkich centrów danych, a użytkownik domowy coraz częściej musi liczyć się z rolą klienta „drugiej kategorii”, a co za tym idzie i z wyższymi rachunkami przy kasie.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Nie tylko RAM, SSD i GPU. Okazuje się, że ceny CPU także mogą podskoczyć