Razer to jedna z tych firm, których prawdopodobnie nie trzeba przedstawiać graczom. Marka z charakterystycznym, zielonym logo znana jest z produkcji sprzętów i akcesoriów gamingowych. W swojej ofercie ma zarówno klawiatury, myszki i słuchawki, jak i urządzenia zdecydowanie większe, np. monitory czy całe komputery stacjonarne oraz przenośne. Teraz portfolio Razera powiększyło się o bardzo ciekawy sprzęt, jakim jest niewielki, modularny desktop o nazwie Tomahawk. W dużym skrócie można powiedzieć, że to coś w rodzaju intelowskiego NUC-a, ale o dużo wyższej wydajności (o ile zdecydujemy się na zakup odpowiedniego modelu) i z możliwością rozbudowy, jak w przypadku tradycyjnego desktopa. W najwyższej specyfikacji to komputer dla graczy z krwi i kości, któremu niestraszne będą nawet najbardziej wymagające produkcje na najwyższych ustawieniach graficznych.
Razer zaprezentował komputer o nazwie Tomahawk. To mały i modularny PC.
Co wyróżnia Razer Tomahawk? Przede wszystkim małe wymiary i możliwość zamontowania we wnętrzu pełnoprawnej oraz pełnowymiarowej karty graficznej o długości do 320 mm i wysokości 140 mm. W takim wypadku GPU zajmuje połowę niewielkiej obudowy. Producent pozwala na zakup urządzenia od razu w zestawie z RTX-em 3080 lub czymś sporo słabszym, jak chociażby GeForce GTX 1650. Jeśli chodzi o drugą stronę obudowy, to tam znajdują się pozostałe podzespoły, w tym: 8-rdzeniowy procesor Intel Core i9-9980HK, dysk SSD M.2 NVMe o pojemności 512 GB (jeden slot M.2 jest wolny), dysk HDD 2 TB oraz 16 GB pamięci RAM DDR4-2667 z możliwością robudowy. To oczywiście jedna z najmocniejszych, możliwych specyfikacji. Co ciekawe, producent nie ujawnia, w jakiej konfiguracji są pamięci RAM (2 × 8 GB czy 1 × 16 GB), ale można podejrzewać, że to jednak zestaw dwukanałowy. Oprócz tego Razer Tomahawk wyposażony jest w sumie sześć złączy USB, jedno minijack 3,5 mm, wyjście HDMI 2.0a, dwa złącza Gigabit Ethernet, a także WiFi 6 oraz Bluetooth 5.0. Zasilacz to z kolei SFX o mocy 750 W.
Razer Tomahawk ma wymiary 48,8 × 61,3 × 40,6 cm i w zależności od wersji waży od 7,35 kg (bez dedykowanej grafiki) do 8,3 kg (w wersji z RTX 3080). Zapewne domyślacie się, że zakup takiego komputera wiąże się ze sporym wydatkiem. W wersji bez GPU kosztuje on 2400 dolarów, co według aktualnego kursu (1 dolar = 3,68 zł) daje kwotę ponad 8800 złotych. Jeśli wolicie wariant z RTX-em 3080, to musicie przygotować się na wydatek 3200 dolarów, czyli niecałe 12000 zł. Sporo, ale nie od dzisiaj wiadomo, że Razer wysoko się ceni. Dużo taniej byłoby zbudować takim komputer na własną rękę. Pomimo tego jestem przekonany, że znajdą się osoby, które kupią Tomahawk.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Razer zaprezentował niewielki, modularny komputer dla graczy